W czwartkowy wieczór doszło do starcia Arki Gdynia z zespołem Czarnych Słupsk. Drużyna z Gdyni chciała odwrócić swój los, ponieważ w tym sezonie zaliczyła najwięcej porażek – 11 i tylko 3 razy okazała się zwycięska. Za to ekipa ze Słupska była w lepszej sytuacji, mając na koncie 7 zwycięstw oraz 7 porażek przed tym meczem.
Grupa Spożywcza Arka Gdynia:
Maksymilian Wilczek, Kacper Gordon, Grzegorz Kamiński, Bryce Alford, Adrian Bogucki
Grupa Sierleccy Czarni Słupsk:
Michael Caffey, Benas Griciunas, Michał Michalak, Verners Kohs, Macio Teague.
Spotkanie rozpoczął skuteczną trójką dla gospodarzy Alford, lecz wkrótce potem to goście wyszli minimalnie do przodu – 3:5, choć pierwsza kwarta była jednak w większości bardzo wyrównana. Dopiero w 7. minucie gry po dwóch rzutach za 2 punkty Boguckiego, Arka zdołała wypracować czteropunktową przewagę – 15:11. Pod koniec tej części gry mieliśmy największe prowadzenie gospodarzy – 20:15. Ostateczna pierwsza ćwiartka skończyła się wynikiem 20:18 dla Arki.
II kwarta to był popis Słupska, głównie w grze ofensywnej. Na jej początku Caffey dwoma skutecznymi rzutami dał pierwsze od początkowych fragmentów spotkania prowadzenie dla gości, a to był dopiero początek. Swoje również dołożyli Michalak, Griciunas, czy Teague. Ostatecznie Słupsk zwyciężył w tej części gry aż 30:18, co spowodowało, że po pierwszej całej połowie prowadził 48:38.
Pierwsze punkty w III kwarcie padły dopiero po dwóch i pół minutach gry, po celnym rzucie Griciunasa. Goście kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku i sukcesywnie powiększali swoje prowadzenie, które w pewnym momnecie wynosiło nawet 19 punktów, co było największą różnicą w całym meczu. Po skutecznej trójce Teague – 66:47 na około 2:50 min przed końcem tej części gry. Wynik na koniec trzech ćwiartek ustalił rzutem za 3 punkty Jankowski – 71:53
Arka w III kwarcie próbowała wrócić do tego meczu, ale wszystko, na co było ją stać to tylko drobna kosmetyka wyniku. Ostatecznie spotkanie zakończyło się zwycięstwem Czarnych Słupsk 84:67. Najlepszym punktującym został Caffey z 20 punktami przy 50% skuteczności
Zostaw komentarz