Zwycięstwem Mateusza Cierniaka zakończyła się 2. runda Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów w Gorzowie Wielkopolskim. Biało-Czerwony był przez cały turniej niepokonany, odnosząc swoje czwarte zwycięstwo w tej imprezie w sześciu dotychczasowych startach. Drugi w finale był Keynan Rew, a podium uzupełnił Emil Breum.
Polacy na czele klasyfikacji
Oskar Paluch z dziką kartą, powrót do Gorzowa po dwóch dekadach
Oprócz naszych trzech wyżej wymienionych zawodników w Gorzowie Wielkopolskim wystąpił również przedstawiciel tamtejszego klubu — Oskar Paluch, który na drugą rundę otrzymał dziką kartę. Oprócz tego, do rywalizacji powraca Francis Gusts. Łotysz nie mógł wystąpić w pierwszej rundzie ze względu na kontuzję, a uważany był za jednego z głównych kandydatów do tytułu. Na liście startowej widniały nazwiska osiemnastu zawodników (wliczając rezerwowych — Wiktora Przyjemskiego i Mateusza Bartkowiaka) z dziewięciu krajów. Najwięcej przedstawicieli miała Polska (sześcioro). Po trzech mieli Szwedzi i Duńczycy, a jednym — Norwegowie, Australijczycy, Niemcy, Słoweńcy, Czesi i Łotysze.
Co ciekawe, rywalizacja o miano najlepszego juniora globu na Ziemię Lubuską wraca po 23 latach. Ostatnim razem zawody na torze imienia Edwarda Jancarza odbyły się 27 sierpnia 2000 roku. Najlepszy okazał się wówczas Szwed Andreas Jonsson, zgarniając tytuł Mistrza Świata. Do dzisiaj, żaden jego rodak nie potrafi wywalczyć tego trofeum. Srebro wywalczył — Krzysztof Cegielski, a brąz Jarosław Hampel. Rafał Okoniewski był piąty, a Paweł Duszyński ukończył zmagania na 9. miejscu.
Pobity rekord toru!
Zawody przez utrudnione warunki (głównie za sprawą opadów deszczu) zostały przeniesione o prawie dwie godziny. Pierwszy bieg wystartował o godzinie 20:57. Inauguracyjny wyścig padł łupem Duńczyka — Emila Breuma. Trzeci linię mety przekroczył Bartłomiej Kowalski. Kolejne gonitwy kończyły się zwycięstwami Noricka Bloedorna, Caspra Henrikssona i Mateusza Cierniaka. Oskar Paluch i Damian Ratajczak w swoim pierwszym starcie nie wywalczyli żadnych punktów. Co ciekawe, Mateusz pobił 11-letni rekord toru (57.84), należący do Nielsa Kristiana Iversena (58.00).
W 5. biegu zwyciężył Mathias Pollestad, który na dystansie wyprzedził swojego kolegę — Oskara Palucha. Dla Oskara są to pierwsze, historyczne punkty w tej rangi zawodach. Chwilę później po raz kolejny na torze bezkonkurencyjny okazał się Mateusz Cierniak. Trójkę na swoje konto zapisali też Francis Gusts i Philip Hellström-Bängs. Szwed za swoimi plecami przywiózł dwóch Biało-Czerwonych — Bartłomiej Ratajczak i Damian Ratajczak. Jedynym niepokonanym na tym etapie rywalizacji był Cierniak, a za nim pościg zawodników, którzy mają w dorobku po 5 oczek (Pollestad, Breum i Hellström-Bängs, Bloedorn).
After 8 Heats – #GorzowSGP🇵🇱
— FIM Speedway Grand Prix (@SpeedwayGP) June 23, 2023
Championship leader Mateusz Cierniak looks very comfortable with conditions as he sits unbeaten on six points.#FIMSpeedwayGP pic.twitter.com/npg5KJESko
Źródło: Twitter/FIM Speedway Grand Prix
Mateusz „Niedościgniony” Cierniak
Do dziwnej sytuacji doszło w 10. wyścigu, który nie wiadomo, z jakiego powodu został przerwany przez sędziego zawodów. Po długiej analizie ostatecznie postanowiono zaliczyć bieg jako uznana, a zwyciężył go Emil Breum. Okazało się, że winowajcą przerwania był „przycisk”, który się nacisnął. Następny bieg odbył się z udziałem dwóch naszych reprezentantów. Pomimo słabego startu — Mateusz Cierniak potrzebował zaledwie stu metrów, aby z czwartej pozycji znaleźć się na pierwszej. Koniec końców, zwyciężył z ogromną przewagą, wyprzedzając kolegę z reprezentacji — Damiana Ratajczaka. Na koniec, po jedynce i dwójce, trójkę na swoje konto zapisał Bartłomiej Kowalski. Cieszyć może fakt, że za nim na mecie pojawił się Oskar Paluch. Za ten w trzeciej startów Biało-Czerwoni byli niepokonani.
Ponownie pomimo słabszego startu i z pozoru najgorszego pola startowego, pewnie triumf odniósł Mateusz Cierniak. Tym razem jednak zmierzył się z zawodnikami, którzy wciąż pozostają w walce o awans do półfinału (Henriksson, Pollestad i Bloedorn). Czwarty start i czwarte zwycięstwo naszego zawodnika. Tyle samo startów potrzebował Damian Ratajczak, aby odnieść swoje pierwsze zwycięstwo w dzisiejszych zawodach. W tej chwili jest na dobrej drodze, żeby zameldować się w czołowej ósemce. Trzeci, w tym samym wyścigu dojechał Oskar Paluch, który ciągle pozostaje w walce o awans. Punkt wywalczył też Bartłomiej Kowalski. Na tę chwilę w półfinałach nie było Ratajczaka i Palucha.
There is definitely one man full of confidence tonight 👀
— FIM Speedway Grand Prix (@SpeedwayGP) June 23, 2023
Mateusz Cierniak with another excellent pass to make it 4 wins from 4 races!🔥#FIMSpeedwayGP | #GorzowSGP 🇵🇱 pic.twitter.com/zczrQy49ce
Źródło: Twitter/FIM Speedway Grand Prix
Trzech Polaków w półfinale!
Do półfinału po zwycięstwie w biegu siedemnastym wjechał Damian Ratajczak, który podobnie jak w Pradze kończy fazę zasadniczą dwoma trójkami, dzięki czemu rzutem na taśmę uzyskuje awans. Dzielnie o awans walczył Oskar Paluch, jednak nie udało mu się odnieść zwycięstwa w wyścigu. Ostatecznie zawodnik ebut.pl Stali Gorzów został sklasyfikowany na 10. miejscu. Na zakończenie fazy zasadniczej wygrał Mateusz Cierniak, który wciąż nie znalazł swojego pogromcy. Drugi był Bartłomiej Kowalski, zapewniając sobie awans do półfinału. Doszło do sytuacji, gdzie trzech Biało-Czerwonych znalazło się w tym samym półfinale. Oznaczało to, że nie będzie powtórki z Pragi i do finału mogło awansować co najwyżej dwóch naszych przedstawicieli. Ostatecznie jednak awans uzyskał jedynie Mateusz Cierniak. Koniec końców, Mateusz Cierniak wygrał całe zawody bez straty, chociażby punktu. To drugie z rzędu zwycięstwo zawodnika Motoru Lublin w tegorocznej edycji MŚJ, a czwarte w całej historii jego startów w mistrzostwach globu. Co ciekawe, Mateusz nigdy nie zszedł z podium tej rangi zawodów, a startował w sześciu edycjach. Jest bardzo blisko obrony tytułu, co w przeszłości dokonało tylko dwóch zawodników. Nad drugim Australijczykiem Keynanem Rew i Bartłomiejem Kowalski ma aż 10 punktów przewagi. Ostatnia runda odbędzie się w Vojens.
Wyniki 2.rundy Indywidualnych Mistrzostw Świata w Gorzowie Wielkopolskim:
- Mateusz Cierniak (Polska) – 21 (3,3,3,3,3,3,3)
- Keynan Rew (Australia) – 15 (2,1,3,3,1,3,2)
- Emil Breum (Dania) – 16 (3,2,3,2,3,2,1)
- Casper Henriksson (Szwecja) – 12 (3,0,2,2,3,2)
- Bartłomiej Kowalski (Polska) – 10 (1,2,3,1,2,1)
- Norick Blödorn (Niemcy) – 10 (3,2,1,1,2,1)
- Philip Hellström-Bängs (Szwecja) – 11 (2,3,2,3,1,0)
- Damian Ratajczak (Polska) – 10 (0,1,2,3,3,0)
- Mathias Pollestad (Norwegia) – 8 (2,3,1,0,2)
- Oskar Paluch (Polska) – 7 (0,2,2,1,2)
- Francis Gusts (Łotwa) – 5 (1,3,0,0,1)
- Nicolai Heiselberg (Dania) – 5 (1,1,1,1,1)
- Esben Hjerrild (Dania) – 4 (0,1,1,2,0)
- Anže Grmek (Słowenia) – 4 (2,0,0,2,0)
- Petr Chlupáč (Czechy) – 1 (1,0,0,0,0)
- Gustav Grahn (Szwecja) – 0 (U,0,0,0,0)
Aktualna tabela:
We have a run away leader at the top! 🏆
— FIM Speedway Grand Prix (@SpeedwayGP) June 23, 2023
Will Cierniak become a two time #SGP2 World Champion at our final round?! ⚔️#FIMSpeedwayGP | #GorzowSGP 🇵🇱 pic.twitter.com/x8s6jbrChF
Źródło: Twitter/FIM Speedway Grand Prix
Zostaw komentarz