Jagoda Gruszczyńska i Aleksandra Wachowicz awansowały do turnieju głównego BPT Challenge Guadalajara. Polki w decydującum o awansie meczu pokonały Chinki Halaiti Kadeliye i Jinjing Zeng 2:1.
Najlepsza obecnie kobieca para w siatkówce plażowej jako jedyna z Biało-Czerwonych zgłosiła się do zmagań w Guadalajarze. Aby znaleźć się w drabince głównej turnieju rangi Pro Tour Challenger musiała jednak przebrnąć przez kwalifikacje. W pierwszej rundzie, podobnie jak większość uczestniczek kwalifikacji, miała wolny los. Natomiast w drugiej rywalkami były reprezentantki Chin Kadeliye i Zeng.
Polki rozpoczęły to spotkanie od wyrównanej gry. Obie pary próbowały odskoczyć z wynikiem, ale żadna nie odpuszczała i co chwilę mieliśmy remis. Jednak przy stanie 18:18 końcówkę lepiej rozegrały Chinki i to one zapisały pierwszą partię na swoje konto. Biało-Czerwonych nie zbiło to z tropu. Gruszczyńska i Wachowicz dobrze weszły w drugiego seta prowadząc 5:3, a następnie 8:5. Po krótkiej grze punkt za punkt przewaga Polek znów wzrosła i wynosiła już 6 oczek. Przy naszym prowadzeniu 18:11 Chinki wygrały jeszcze kilka akcji, ale Jagoda i Ola domknęły seta pewnym zwycięstwem. Decydująca partia znów rozpoczęła się bardzo dobrze dla naszej pary. Biało-Czerwone wygrały 5 punktów z rzędu i prowadziły 5:1. Gruszczyńska/Wachowicz kontynuowały dobrą grę, a wynik brzmiał już 12:6. Wtedy obudziły się Chinki, które zanotowały serię 5 punktów z rzędu. Przewaga Polek wynosiła tylko jedno oczko. Na szczęście naszych siatkarek to nie zdeprymowało. Gruszczyńska i Wachowicz przełamały passę rywalek i zdobywając 3 punkty zakończyły mecz zwycięstwem 2:1.
Jagoda Gruszczyńska/Aleksandra Wachowicz – Halaiti Kadeliye/Jinjing Zen 2:1 (18:21, 21:16, 15:11)
Teraz na Biało-Czerwone czeka rywalizacja w turnieju głównym. Jagoda Gruszczyńska i Aleksandra Wachowicz trafiły do grupy C i już w pierwszym meczu o zwycięstwo będzie bardzo trudno. Dziś o 18:00 zagrają z rozstawionymi z trójką Kanadyjkami: Heather Bansley i Sophie Bukovec. W ich grupie znalazły się także Litwinki Monika Paulikiene i Aine Raupelyte oraz Francuzki Clémence Vieira i Aline Chamereau.
Zostaw komentarz