W niedzielę na parkietach Orlen Basket Ligi odbyły się drugie spotkania ćwierćfinałowe w Sopocie i Ostrowie Wielkopolskim. W pierwszym z nich o zwycięstwie zadecydował jeden rzut, dzięki czemu sopocianie prowadzą w serii 2:0. Do wyrównania doprowadził natomiast Ostrów, rewanżując się Śląskowi za wcześniejszą porażkę.

Trefl Sopot — MKS Dąbrowa Górnicza 82:81 (15:20, 29:23, 21:15, 17:23)

Drugie spotkania ćwierćfinałowe pomiędzy Treflem Sopot a MKSem Dąbrowa Górnicza miało zdecydowanie inny przebieg niż te bard pewnie i wysoko zwycięskie przez gospodarzy.

Tym razem to goście lepiej weszli w mecz i już na początku meczu uzyskali osiem oczek zaliczki, która jednak z czasem malała. Mimo to po pierwszych dziesięciu minutach to MKS prowadził 20:15. W drugiej części pierwszej połowy Trefl zmniejszał dystans do rywala, a nawet objął prowadzenie, nie oddając go do przerwy – 44:43.

Po zmianie stron to sopocianie starali się uciekać Dąbrowie. Z każdą kolejną minutą udawało im się budować przewagę, która po dwóch kwadransach wynosiła siedem punktów – 65:58. Mimo wypracowanej zaliczki w Trójmieście doszło do emocjonującej końcówki. Na początku IV kwarty dąbrowianie zanotowali serię 9:0 i ponownie objęli prowadzenie. Od tego momentu obie ekipy wymieniały się prowadzeniem. Na około siedem sekund przed końcem po dobitce Williamsa MKS był bardzo bliski triumfu. Zareagował na to indywidualną akcją Jakub Schenk i został bohaterem! Trefl wygrał ostatecznie 82:81 i dzięki temu prowadzi 2-0 w ćwierćfinale.

Sopot: Schenk 20, Groselle 13, Musiał 11, Best 8, Van Vliet 8, Witliński 7, Barnes 5, Scruggs 5, Zyskowski 5

Dąbrowa Górnicza: Persons 23, Garcia 14, Wilczek 14, Kulikowski 12, Carvacho 6, Słupiński 4, Williams 4, Piechowicz 3, Cabbil Jr 1

 

Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski — WKS Śląsk Wrocław 81:64 (14:19, 23:25, 24:7 20:13)

Emocji nie brakło także w drugim starciu Stali Ostrów Wielkopolski z WKSem Śląsk Wrocław.

Od początku bardziej pewni swojej gry byli wrocławianie, którzy sukcesywnie starali się budować przewagę. Po pierwszej kwarcie wynosiła ona pięć oczek – 19:14, a po drugiem — siedem (44:37).

Wszystko jednak zmieniło się o 180° w drugiej połowie. W niej ostrowianie zagrali koncertowo w obronie, jak i w ataku, zamykając swojego rywala na zaledwie siedmiu zdobytych punktach. Sami przez ten czas rzucili ich aż o 17 więcej i wyszli na zdecydowanie prowadzenie – 61:54. Swoją bardzo dobrą grę kontynuowali w IV kwarcie finalnie, wygrywając ze Śląskiem 81:64, biorąc tym samym rewanż za wcześniejszą porażkę. Co ciekawe, jest to jedyna para ćwierćfinałowa, w której po dwóch starciach jest remis.

WKS w drugiej połowie rzucił zalewie 20 punktów, a Ostrów 44!

Ostrów Wielkopolski: Skele 19 (11 asyst), Chatman 15, Gielo 14, Djurisić 10, Silins 8, Beliauskas 7, Sulima 4, Brembly 2, Chyliński 2

Wrocław: Gravett 15, Nunez 13, Miletić 11, Klassen 8, Gołębiowski 7, Nizioł 4. Parakhouski 4, Zębski 2, Kulvietis 0, Wiśniewski 0