Takiego Krzysztofa Ratajskiego chcemy oglądać! W 1. rundzie World Matchplay Krzysztof Ratajski pokonał Anglika Dave’a Chisnalla aż 10:2. W meczu o ćwierćfinał turnieju zmierzy się z jego rodakiem — Andrewem Gildingiem.

W 1. rundzie World Matchplay Krzysztof Ratajski zmierzył się z numerem siódmym światowego rankingu, czyli Anglikiem Dave’em Chisnallem.

Polak od samego początku punktował lepiej od swojego rywala i bezproblemowo utrzymał swój licznik, nie dopuszczając przeciwnika do lotek kończących lega. Chwilę później The Polish Eagle przełamał “Chizziego”, prowadząc już 2:0. To jednak nie był koniec bardzo dobrego spotkania w wykonaniu naszego reprezentanta. Polak po raz kolejny utrzymał swój licznik, a chwilę później zanotował kolejne przełamanie, prowadząc już 4:0. Dave dopiero w czwartym i piątym legu nawiązał walkę z Polakiem, lecz nadal nie był w stanie zamknąć licznika. Na regulaminową przerwę Krzysztof Ratajski zszedł przy stanie 5:0.

Regulaminowa przerwa nie wybiła z rytmu naszego reprezentanta. Biało-Czerwony nadal punktował swojego rywala i wygrał kolejne dwa legi, dzięki czemu prowadził już 7:0. Chisnall przełamanie zaliczyć w ósmej odsłonie, otwierając swój licznik. Przed kolejną przerwą obaj zawodnicy zdobyli jeszcze po legu, a Krzysztofa Ratajskiego od zwycięstwa dzieliły już tylko dwa zamknięcia, bowiem prowadził 8:2. Co ciekawe, Polak grał na średniej blisko stupunktowej przy niespełna 88 przeciwnika. Finalnie jedyny reprezentant Polski w turnieju zamknął mecz w zaledwie 12 legach, wygrywając z Anglikiem 10:2.

O ćwierćfinał World Matchplay The Polish Eagle zagra z Andrewem Gildigiem, który pokonał 10:5 byłego Mistrza Świata — Petera Wrighta.

1. runda World Matchplay:

KRZYSZTOF RATAJSKI — DAVE CHISNALL 10:2