We wtorek na igrzyskach olimpijskich odbyła się rywalizacja w szermierce, a dokładnie w zawodach drużynowych w szpadzie, w której Polacy w zeszłym roku Polki wywalczyły mistrzostwo świata. Na igrzyskach reprezentacja Biało-czerwonych wystąpiła w składzie: Martyna Swatowska Wenglarczyk, Alicja Klasik, Renata Knapik-Miazga oraz rezerwowa Aleksandra Jarecka. W ćwierćfinale zmierzyliśmy się z reprezentacją Stanów Zjednoczonych.

W 1 pojedynku naprzeciw siebie stanęły Wenglarczyk z Husisian. Reprezentantka Stanów szybko wyprowadziła dwa celne wypady, a następnie obie przeszły do pasywnej walki, przez którą dostały obie po czerwonej kartce i w rezultacie 1 runda meczu ćwierćfinałowego zakończyła się 3-1.

W 2 części spotkania Klasik zmierzyła się z Vincenti. Polka zdominowała początek tego starcia, odrabiając całe straty z poniesione w pierwszej rundzie – 3:3. Niestety przez wyjście poza pole gry oraz trafienie rywalki wynik powrócił do dwóch punktów przewagi dla USA. Do końca tej części gry, jeszcze jednym skutecznym wypadem popisała się Biało-czerwona – 4:5.

Trzecie starcie było pomiędzy Knapik-Miazgą a Anią Cebulą. Renata dobrze zaczęła od skutecznego wypadu, ale później dwa razy z rzędu nadziała się na szpadę rywalki – 5:7. Do końca pojedynku Polce udało się jeszcze raz trafić rywalkę i po tej rundzie był wynik 7:6 dla USA.

W czwartej rundzie zmianą dokonaliśmy zmiany. Renatę Klasik zastąpiła Aleksandra Jarecka, która zmierzyła się z Husisian. Minutę przed końcem w tylko tym pojedynku po 2. Wtedy reprezentantka Stanów zadała skuteczne trafienie, lecz na to Polka odpowiedziała dwoma punktami z rzędu, doprowadzając do remisu.

W 5 rundzie Swatowska Wenglarczyk została kompletnie zdominowana przez Cebulę. Amerykanka wygrała to starcie 5:2 i wyprowadziła swoją ekipę na 15:12.

Przez słabszy start Martyny, Renata Knapik-Miazga, Ola Jarecka oraz Knapik-Miazga w dwóch następnych pojedynkach musiały zawalczyć o powrót do tego spotkania. Niestety pierwsza z wymienionych w swoim starciu zaledwie zremisowała po 3. Natomiast Jarecka oraz Knapik-Miazga wygrały swoje rundy 1 punktem – 25:24 dla Stanów.

W ostatnim pojedynku wyszła Martyna Swatowska Wenglarczyk i zmierzyła się z Holmes. Polka bardzo szybko zadała trafienie, doprowadzając do remisu, który utrzymywał się aż do 1,5 minuty do końca, gdy Amerykanka zdobyła punkt. Po pół minucie Martyna odpowiedziała tym samym – po 28 i już było wiadome, że następne trafienie wygra ten mecz. Przed samym końcem reprezentantka Stanów dwukrotnie  zaatakowała i za każdym razem nadziała się na szpadę Polki – 30:28. Następnie Holmes zdobyła punkt – 30:29 dla Polski, ale w akcie desperacji na kilkadziesiąt sekund przed końcem szpadzistka Stanów Zjednoczonych znów nadziała się na broń Martyny i to reprezentacja Polski zwyciężyła ten mecz mimo że przez jego większość musiała gonić wynik – 31:29 dla Polski.