Polki zostają w fazie pucharowej i powalczą wieczorem o brąz.

Polki to aktualne mistrzynie świata w szpadzie drużynowej. Od początku zawodów były uznawane za faworytki do zdobycia medalu.

W pierwszej sesji wtorkowych drużynowych zmagań na igrzyskach olimpijskich w Paryżu, nasze szpadzistki w składzie Martyna Swatowska-Wenglarczyk (AZS AWF Katowice), Alicja Klasik (RMKS Rybnik), Renata Knapik-Miazga i Aleksandra Jarecka (obie AZS AWF Kraków), dzięki wygranej 31:29 awansowały do półfinału.

A w nim zmierzyły się z reprezentacją Francji, z którą od początku nie miały łatwo. Gospodynie były wspierane fantastycznym dopingiem z trybun gdzie kibice odśpiewali Marsyliankę, zagrzewając zawodniczki do boju.

Pierwsza do walki przystąpiła Aleksandra Jarecka, która wygrała pierwsze starcie z Marie-Florence Candassamy 5:3.

Nieco trudniej miała Martyna Swatowska-Wenglarczyk, która spotkała się z  z wicemistrzynią olimpijską Auriane Mallo-Breton, z którą przegrała, a wynik w całej rywalizacji wynosił 10-10.

Renata Knapik-Miazga rozegrała swoją część z Colarine Vitalis, którą jednym punktem wygrała Francuzka.

W następnej zmianie niecelny atak Martyny Swatowskiej-Wenglarczyk pozwolił na kontratak i punkt dla Francji.

Na półmetku gospodynie prowadziły już 18:14. Sytuację próbowała ratować Aleksandra Jarecka, jednak Colarine Vitalis podwyższyła prowadzenie swojej drużyny.

Renata Knapik-Miazga miała równie ciężkie zadanie z Auriane Mallo-Breton, z którym bardzo dobrze sobie poradziła. Ku zdziwieniu mistrzyni igrzysk zmniejszyła stratę Polek do czterech punktów.

W ostatniej serii Martyna Swatowska-Wenglarczyk zmniejszyła stratę o kolejne dwa punkty.

W przedostatniej odsłonie Renata Knapik-Miazga doprowadziła do remisu z Marie-Florence Candassamy.

Jako ostatnia do walki wyszła Ola Jarecka, która w kilkanaście sekund zadała dwa szybkie ciosy. Niestety dla nas, Auriane Mallo-Breton złapała wiatr w żagle i zadała cztery ciosy z rzędu.

Ostatecznie Francuzki wygrały 45:39 i to one będą walczyć w finale.

 

Nasze reprezentantki powalczą wieczorem o brąz z Chinkami