Po niesamowitym spotkaniu polskie szpadzistki cieszą się z brązowego medalu Igrzysk Olimpijskich! Po kontrowersjach w końcówce Biało-Czerwone zasłużenie pokonały przeciwniczki 32:31.

Rywalkami Polek w meczu o brązowy medal były rozstawione z numerem “5” Chinki.

Dobre otwarcie polskich szpadzistek

Rywalizację po stronie Polek rozpoczęła Aleksandra Jarecka, która mierzyła się z mistrzynią olimpijską z Tokio – Sun. Zgodnie z zasadami, po 60 sekundach pasywnej walki, obie drużyny otrzymały ostrzeżenia. Druga część była zdecydowanie lepsza w wykonaniu Biało-Czerwonej, która zakończyła pierwszą rundę prowadząc 2:0. Jako druga do rywalizacji przystąpiła Martyna Swatowska-Wenglarczyk. Yu zdołała zremisować i wywalczyć pierwsze punkty dla Chinek, jednak to Polki cały czas były na prowadzeniu (6:4).Jako kolejna zmagania rozpoczęła Renata Knapik-Miazga, która walczyła z Xu. Pojedynek był wyrównany i również zakończył się remisem, a więc po trzech rundach wciąż na dwupunktowym prowadzeniu były Polki (9:7).

Przebudzenie Chinek

W czwartej odsłonie Swatowska-Wenglarczyk mierzyła się z Sun. Tu zaczęły się problemy, bowiem Chinka zdecydowanie wygrała tę rundę 7:3 i wyprowadziła swoją reprezentację na prowadzenie w całym meczu (14:12). Następnie rywalizowała Jarecka z Xu. Po 1,5 minuty Chinka ukarana została żółtą kartką. Polka minimalnie wygrała rundę i zmniejszyła naszą stratę do zaledwie jednego punktu (15:16). W szóstej potyczce mierzyły się Knapik-Miazga oraz Yu. Po trafieniu na 2:1 na tablicy znowu widniał remis (17:17). Niestety rywalka wyprowadziła swój zespół na minimalne prowadzenie 18:17.

Polki brązowymi medalistkami Igrzysk Olimpijskich!

Decydujące starcia otworzyła Swatowska-Wenglarczyk, mierząc się z Xu. Po niemal 2 minutach oba zespoły zostały ukarane karnymi trafieniami. Chwilę później do remisu doprowadziła Polka (20:20). Do przedostatniej walki przystąpiła Knapik-Miazga. Wyrównana rywalizacja z Sun zakończyła się remisem 5:5 i w całym meczu mieliśmy wynik 25:25. Wszystko zależało więc od ostatniej walki. A w niej mierzyły się Jarecka oraz Yu. Jako pierwsza na prowadzenie wyszła rywalka. Mimo dwóch punktów przewagi, do remisu zdołała doprowadzić Jarecka, a następnie wyprowadziła nas na prowadzenie! Na chwilę przed końcem trafienie na 6:5 zdobyła Chinka, mimo kontrowersji związanych z błędami przy wyświetlaniu wyniku. Sprawiedliwości stało się jednak zadość, bowiem Polka wyrównała. Potrzebna była więc dogrywka, która już po chwili zakończyła się zwycięstwem Biało-Czerwonych (32:31)! To pierwszy w historii polskiej szpady kobiecej olimpijski medal, a także 300. polski medal Igrzysk Olimpijskich!