Polscy judocy zakończyli już swoje starty na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. Piotr Kuczera i Beata Pacut-Kłoczko przegrali walki w 1/8 finału. 

Czwartek to ostatni dzień występów polskich judoków w Paryżu. Niestety Biało-Czerwonym nie udało się awansować do ćwierćfinałów. Piotr Kuczera swoją pierwszą walkę stoczył z reprezentantem Chile, Thomasem Briceno. Polak po bardzo dobrej akcji pokonał swojego rywala, zwyciężając przez ippon. Jeszcze lepiej w turniej weszła Beata Pacut-Kłoczko, która błyskawicznie, po akcji w parterze wyeliminowała zawodniczkę z Burundi – Ange Ciellę Niragirę. Tym samym mieliśmy dwójkę Biało-Czerwonych w 1/8 finału.

Niestety więcej wygranych walk już nie było. Piotr Kuczera miał niezwykle trudne zadanie, bowiem mierzył się z numerem 1 światowego rankingu – Azerem, Zelymem Kotsoievem. Mimo że w przeszłości Polakowi udawało się z tym rywalem wygrywać to teraz było inaczej. Azer wygrał przez ippon i awansował do ćwierćfinału, a nasz judoka pożegnał się z turniejem. Liczyliśmy, że do najlepszej ósemki uda się awansować Beacie Pacut-Kłoczko. Polka stoczyła zaciętą walkę z wyżej sklasyfikowaną w rankingu Holenderką Steenhuis, ale ostatecznie po ponad 2 minutach dogrywki lepsza okazała się rywalka.

Niestety, żadnemu z naszej czwórki judoków, którzy udali się do Paryża, nie udało się dotrzeć do ćwierćfinału. Igrzyska w tej dyscyplinie kończą się więc dla nas niedosytem.