Kolejne lekkoatletyczne kwalifikacje zakończone. Biało-Czerwone zaprezentowały się dość przeciętnie i tylko jedna z nich awansowała do kolejnego etapu rywalizacji. Na uwagę zasługuje występ Natalii Kaczmarek, która bardzo pewnie kontrolowała swój bieg eliminacyjny, uzyskując czas 49.98.

Poniedziałkowa lekkoatletyczna sesja eliminacyjna za nami. W niej największe emocje dla polskich kibiców miały miejsce na bieżni. Na dystansie 400 metrów mogliśmy oglądać Natalię Kaczmarek oraz Justynę Święty-Ersetic. Swoje repasaże na sprinterskich 200 metrach pobiegły za to Krystsina Tsimanouskaya i Martyna Kotwiła. Niestety kwalifikacje do kolejnego etapu zapewniła sobie tylko Kaczmarek, ale dla Święty-Ersetic nadal jest szansa w jutrzejszym repasażu. Nasze sprinterki nie poradziły sobie za to najlepiej i to właśnie na repasażu zakończyły swoje występy.

400 metrów kobiet

Jako pierwsza na starcie dzisiejszych eliminacji pojawiła się Justyna Święty-Ersetic. Dla naszej doświadczonej biegaczki miał być to test sił – na ile jest w stanie rywalizować z innymi zawodniczkami w biegach indywidualnych. Polka jak na swoje możliwości pobiegła naprawdę dobrze i uzyskała najlepszy wynik w tym sezonie – 50.95. Dało jej to czwarte miejsce i niestety brak bezpośredniego awansu. Nie wszystko jednak stracone, ponieważ już jutro będzie szansa na poprawę w repasażu.

Kilka minut po Justynie na bieżni zameldowała się Natalia Kaczmarek. Nie da się ukryć, że wyścig kwalifikacyjny miał być dla naszej znakomitej zawodniczki tylko rozgrzewką przed najważniejszą fazą rywalizacji na dystansie 400 metrów kobiet. Natalia na szczęście problemów dziś nie miała i pewnie pomknęła po pierwsze miejsce z czasem 49.98, co oczywiście dawało jej przepustkę do półfinału. Nie jest to rezultat rewelacyjny, ale było widać u niej całkowitą kontrolę, a pełnię swoich możliwości pokaże nam zapewne już podczas kolejnego startu.

200 metrów kobiet (repasaże)

Tuż po zmaganiach na 400 metrów do startu przygotowywały się zawodniczki rywalizujące na o połowę krótszym dystansie. Pierwszą z Polek, która ruszyła do walki o półfinał była Martyna Kotwiła. Nie spodziewaliśmy się jednak awansu naszej zawodniczki i niestety nie sprawiła ona niespodzianki. Czas 23.50 i czwarte miejsce w swoim biegu już na samym początku nie dawały najmniejszych szans.

W kolejnym wyścigu na bieżni mogliśmy oglądać ostatnią z naszych zawodniczek, a była nią Krystsina Tsimanouskaya. Sprawa miała się jednak podobnie, jak u Martyny Kotwiły. Reprezentantka Polski także nie zdołała uzyskać przepustki do biegu półfinałowego i z rezultatem 23.01 zajęła drugą lokatę w swoim repasażu. Polska sprinterka była naprawdę blisko pierwszej zawodniczki i na ostatnich metrach tak naprawdę wypuściła awans z rąk.

 

To był dobry poranek w wykonaniu Natalii Kaczmarek, która spełniła oczekiwania i spokojnie przeszła przez pierwszy etap rywalizacji w Paryżu. Pozostałe nasze zawodniczki nie poradziły sobie już tak dobrze i aż dwie z nich pożegnały się już z rywalizacją na dystansie 200 metrów. Święty-Ersetic zachowuje jeszcze szansę na awans i miejmy nadzieję, że poradzi sobie w dodatkowym biegu na 400 metrów. Teraz pozostaje nam już tylko czekać na dalsze zmagania Polek. W szczególności zwracamy uwagę na Kaczmarek, która jest jedną z naszych medalowych nadziei.

 

Wyniki:

400 metrów kobiet:

5. Natalia Kaczmarek 49.98 (Q)

20. Justyna Święty-Ersetic 50.95

 

200 metrów kobiet (repasaże):

6. Krystsina Tsimanouskaya 23.01

20. Martyna Kotwiła 23.50