Po długim oczekiwaniu przyszedł upragniony dzień dla fanów polskich zapasów. To właśnie dziś, w poniedziałek 5.08 Biało-Czerwoni rozpoczęli olimpijskie zmagania w tej dyscyplinie sportu. Jako pierwsza do walki stanęła Wiktoria Chołuj (68 kg).

 

Świetne otwarcie Chołuj!

Polkę już w 1/8 czekało trudne zadanie. Rywalką naszej reprezentantki była niezwykle doświadczona, dwukrotna medalistka Mistrzostw Świata – Chinka Feng Zhou. Początek walki był wyrównany, jednak po 1,5 minuty starcia Polka dostała ostrzeżenie za pasywną postawę. Tym samym musiała wykonać ofensywną akcję w ciągu najbliższych 30 sekund. Niestety, nie zdołała tego dokonać i to Chinka wyszła na prowadzenie 1:0. Chwilę później to rywalka Chołuj otrzymała pierwsze upomnienie za pasywność. Do przerwy Wiktoria przegrywała 0:1. W drugiej rundzie reprezentantka Polski popisała się fenomenalnym atakiem, który przyniósł jej prowadzenie 4:1. Na niespełna 30 sekund przed końcem walki Polka prowadziła już 8:3 – w jednej akcji wyprowadziła dwa skuteczne ciosy i mimo że Chinka zdołała urwać dwa oczka, to jednak ona zeszła z maty jako pokonana. Chołuj zwyciężyła 10:3 i w świetnym stylu zameldowała się w ćwierćfinale, w którym czekała już dwukrotna Mistrzyni Świata Amerykanka Amit Elor.

 

Dominacja Amit Elor

W starciu z główną faworytką do wywalczenia złotego medalu brązowa medalistka Mistrzostw Europy rozpoczęła od obrony przed wypchnięciem poza matę. Pierwsze dwa punkty powędrowały na konto Amerykanki. Chwilę później zanotowała kolejne oczko za wypchnięcie naszej reprezentantki. Po drugim sprowadzeniu i obejściu Elor prowadziła już 5:0. W drugiej rundzie sędzina dostrzegła pasywną postawę Polki, która miała zaledwie 30 sekund na wykonanie swojej akcji. Nie zdołała jednak tego dokonać i przegrywała już 0:6. Na niespełna 20 sekund przed końcem kolejny atak wyprowadziła rywalka, która zwyciężyła 8:0 i to ona znalazła się w półfinale. Przed Chołuj wciąż jednak była szansa na repasaże.

 

 

Na informację czy Polka mimo porażki w ćwierćfinale, będzie miała możliwości walki o medale musieliśmy poczekać do wieczora. To właśnie wtedy po raz trzeci dziś na matę wyszła pogromczyni Chołuj, faworyzowana Amit Elor. Zawodniczka z USA w starciu z Koreanką Sol Gum Pak dominowała i zwyciężyła 10:0 w niespełna dwie minuty. Tym samym otworzyła Chołuj drogę do brązowego medalu. Nasza reprezentantka już jutro około 11:00 stanie do walki w repasażach.