W trzecim dniu rywalizacji na olimpijskim welodromie mogliśmy oglądać trójkę reprezentantów Polski. Jedynym z mężczyzn był Mateusz Rudyk startujący w sprincie indywidualnym. Natomiast w keirinie kobiet mogliśmy oglądać dwie nasze zawodniczki: Urszulę Łoś i Marlenę Karwacką.
Sprint indywidualny mężczyzn – kwalifikacje
Jako pierwsze odbyły się kwalifikacje do sprintu indywidualnego mężczyzn. Mateusz Rudyk wystartował z 27. numerem startowym. Polak po swoim przejeździe uplasował się na 8. pozycji, uzyskując czas 9.416 i ustanawiając tym samym nowy rekord Polski. Kwalifikacje zakończył na 11. miejscu.
Keirin kobiet – 1. runda
Po sprincie mężczyzn nadszedł czas na rywalizację w keirinie kobiet. Jako pierwsza z reprezentantek Polski na torze pojawiła się Urszula Łoś, jadąca w pierwszym biegu eliminacyjnym. Nie uzyskała ona niestety bezpośredniego awansu do ¼ finału, kończąc na 5. miejscu. W trzecim biegu eliminacyjnym oglądaliśmy kolejną z Polek – Marlenę Karwacką. Popisała się ona świetną jazdą i była bardzo blisko uzyskania awansu do następnej fazy rywalizacji. Od finiszującej na drugiej pozycji reprezentantki Chin, dzieliło ją mniej niż jedna tysięczna sekundy.
Sprint indywidualny mężczyzn – 1/32 finału
O godzinie 14:30 rozpoczęły się wyścigi 1/32 finału w sprincie mężczyzn. Na tym poziomie rywalizacji Mateusz Rudyk w 11. biegu zmierzył się z reprezentantem Nowej Zelandii, Samem Dakinem. Polak startujący z drugiej pozycji zaatakował na finałowym okrążeniu i wyprzedzając rywala na ostatnim wirażu, ustawił się na lepszej pozycji i zafiniszował jako pierwszy.
Keirin kobiet – repasaże
W drugim biegu repasażowym wystartowała Urszula Łoś, która startowała z piątej pozycji. Na 3 okrążenia do końca nasza reprezentantka przesunęła się na pierwszą pozycję. Niestety na końcówkę biegu nie wystarczyło już sił i Urszula dojechała do finiszu jako ostatnia.
W kolejnym biegu startowała druga z Polek, Marlena Karwacka, która wylosowała pierwszą pozycję startową. Niestety ona również nie zdołała powalczyć o zwycięstwo i zajęła trzecie miejsce w swoim biegu.
Sprint indywidualny mężczyzn – 1/16 finału
W szóstym biegu eliminacyjnym Mateusz Rudyk zmierzył się z reprezentantem Holandii, Jeffreyem Hooglandem. Polak startował z pierwszej pozycji, która dla zawodnika jest trudniejsza. Niestety Mateusz uległ Holendrowi i nie awansował bezpośrednio do kolejnej fazy rywalizacji.
Sprint indywidualny mężczyzn – repasaże 1/16 finału
O godzinie 18:40 rozpoczęły się cztery repasaże w sprincie indywidualnym mężczyzn. W jednym z nich startował Mateusz Rudyk, który przegrał w swoim pojedynku w 1/16 finału. W biegu decydującym o dalszym awansie rywalem reprezentanta Polski był Jair Tjon En Fa z Surinamu. Mateusz wylosował pierwszą pozycję startową i przez cały bieg nie oddał inicjatywy rywalowi. Na metę Polak dojechał jako pierwszy i zameldował się w 1/8 finału.
Sprint indywidualny mężczyzn – 1/8 finału
W 1/8 finału Mateusz Rudyk zmierzył się z Australijczykiem Matthew Richardsonem, który był niestety wyraźnie lepszy od Polaka.
Sprint indywidualny mężczyzn – repasaże 1/8 finału
W repasażu, którego stawką był awans do ćwierćfinału, rywalami Mateusza Rudyka byli Azizulhasni Awang z Malezji oraz Mikhail Yakovlev startujący pod flagą Izraela. Polak wygrał bieg repasażowy, gwarantując sobie występ w 1/4 finału.
Zostaw komentarz