Drugi niedzielny mecz Ekstraklasy miał miejsce w Warszawie, gdzie tamtejsza Legia podejmowała Radomiaka Radom.

W tym sezonie Polskiej ligi Legia wygrała z Zagłębiem oraz Koroną, zremisowała z Puszczą, jak i przegrała z Piastem. Radomiak rozegrał dotychczas tylko 3 spotkania, z czego zaledwie jedno z nich okraszył zwycięstwem z debiutantem, czyli zespołem GKS-u Katowice. Pozostałe mecze z Górnikiem oraz Jagiellonią przegrał.

Legia Warszawa:
Tobiasz, Jędrzejczyk, Augustyniak, Barcia, Wszołek, Vinagre, Goncalves, Kapustka, Morishita, Kramer, Alfarela

Radomiak Radom:
Koptas, Ouattara, Rossi, Mammadov, Jakubik, Leandro (78′ Okoniewski), Luizao (35′ Jordao), Alves, Wolski (46′ Capita), Peglow (67′ Cielemięcki), Rocha

W 1 fragmencie spotkania widać było przewagę optyczną gospodarzy, która przełożyła się zaledwie na 2 niezbyt silne, strzały w środek bramki z okolic 16 metra. Najpierw próbował Morishita, a później strzał oddał Kramer. Z obiema sytuacjami nie miał najmniejszych problemów Koptas. Sytuacja na chwilę zmieniła się po pierwszej sytuacji Radomiaka w 18 minucie, kiedy Rocha próbował wykorzystać błąd Legii, uderzeniem z ostrego kąta, który Tobiasz obronił. W 35 minucie po dłuższej chwili gry w środkowych strefach boiska, w polu karnym znalazł się Kapustka, który uderzył na bramkę rywali. Piłka odbiła się od ręki Mammadova i poleciała obok słupka, więc mieliśmy rzut karny. Do 11 podszedł Kramer, który pewnie pokonał bramkarza Radomiaka – 1:0. Jak się okazało, to nie było jeszcze ostatnie słowo gospodarzy w tej części gry. Alfarela podał piłkę do Kapustki w pole karne. Bartoszowi udało się oddać celny strzał, nawet pomimo złego przyjęcia, który zaskoczył bramkarza gości – 2:0.

Na początku 2 połowy to Radomiak przejął inicjatywę, co udało się udokumentować w 61 minucie. Leandro genialnym podaniem prostopadłym wypuścił Capite, który w sytuacji sam na sam, pewnie pokonał bramkarza Legii i na tablicy wyników, było już tylko 2:1 dla zespołu z Warszawy. Na odpowiedź gospodarzy nie trzeba było długo czekać. W 69 minucie we własnym polu karnym Jakubik faulował Goncalvesa, co poskutkowało już drugim rzutem karnym dla ekipy ze stolicy. Jedenastkę wykorzystał Marc Gual, tym samym podwyższył prowadzenie do stanu 3:1. W 90 minucie Legia ustaliła wynik tego meczu na 4:1. Dokładniej zrobił to Urbański, który oddał uderzenie sprzed pola karnego. Piłka nie przyjemnie odbiła się tuż przed bramkarzem Radomiaka, który nie zdołał jej obronić.

Legia Warszawa vs Radomiak Radom 4:1 (Kramer (K) 37′, Kapustka, Capita 61′, Gual (K) 69′, Urbański 90′).