Mistrz wraca do gry! Motor zwycięża w Zielonej Górze z Falubazem 54:35 i jest już praktycznie pewny awansu do półfinału PGE Ekstraligi.

Mistrz Polski szykuje się do obrony tytułu. Lublinianie po przeciętnych poprzednich spotkaniach wyglądali dziś już zdecydowanie lepiej. Przyjezdni prezentowali się wyśmienicie na tle gospodarzy, dzięki czemu do Lublina wracają dobre nastroje.
Falubaz miał szansę sprawić niespodziankę i wykorzystać niedyspozycję Motoru w ostatnich kilku tygodniach. Beniaminek nie zdołał jednak zwyciężyć na własnym torze, przez co oddala się od awansu do kolejnej fazy rywalizacji o drużynowe mistrzostwo Polski.

Dominacja Mistrza Polski

Mocno w pierwsze ćwierćfinałowe spotkanie weszli zawodnicy Orlen Oil Motoru Lublin. Dwie premierowe gonitwy tego dnia padły ich łupem w stosunku 5:1 oraz 4:2, a ich postawa była godna podziwu. Można było zauważyć w ekipie gości pełną koncentrację, a także prędkość, której szczególnie brakowało pod koniec rundy zasadniczej. Gospodarze, choć dzielnie walczyli na dystansie z obrońcami tytułu, to w większości przypadków byli zupełnie bezradni.

W trzecim wyścigu mieliśmy za to pierwszy bezpośredni kontakt z torem Piotra Pawlickiego. Polak miał ogromną przewagę nad Zmarzlikiem, którą natychmiastowo stracił, dzięki czemu czterokrotny mistrz świata zdołał wykonać zgodny z przepisami atak. Pawlicki próbując wymusić wykluczenie Zmarzlika położył się na tor, jednakże nie zdołał nic takim zachowaniem uzyskać. W efekcie Falubaz przegrał kolejny wyścig i tracił już 10 oczek do rywali.

Bieg czwarty był natomiast popisem młodzieżowców, a w szczególności Wiktora Przyjemskiego. Junior Motoru minął na dystansie Hampela oraz Hurysza, dzięki czemu lublinianie po pierwszej serii startów nie przegrali jeszcze drużynowo.

Powiększanie przewagi

Po równaniu “Myszy” próbowały się trochę zebrać i zacząć odrabiać straty. Przyjezdni jednak skutecznie im to uniemożliwiali i utrzymywali bezpieczny dystans nad ekipą gospodarzy. Promykiem nadziei była postawa Rasmusa Jensena, który zdołał przywieźć za plecami dwóch rywali. Z drugiej strony pozostali liderzy zawodzili, przez co nie było większych szans na zmniejszanie różnicy. W związku z tym w tej serii mieliśmy dwukrotnie biegowy remis oraz jedno, ale dosadne zwycięstwo gości w stosunku 5:1. Dawało to już +14 na korzyść Motoru, który krok po kroku przybliżał się do końcowego triumfu.

Pełna kontrola gości

W wyścigu ósmym mogliśmy zobaczyć pierwsze roszady taktyczne po stronie Falubazu. Słabego tego dnia Piotra Pawlickiego zmienił Rasmus Jensen. Duńczyk wyglądał zdecydowanie najlepiej wśród zielonogórzan i w swoich startach dawał kibicom wiele emocji. Nie wystarczyło to jednak na Mateusza Cierniaka, który przez cztery okrążenia dzielnie bronił się przed atakami swojego oponenta. Za ich plecami po jeden punkt dojechał Lindgren, co pozwoliło lublinianom na dołożenie do swojej przewagi kolejnych dwóch oczek.

Bieg dziewiąty przyniósł za to gospodarzom pierwsze drużynowe zwycięstwo. Po wygraną od startu do mety pewnie jechał Przemysław Pawlicki, a Jarosław Hampel wyrwał trzecią pozycję Jackowi Holderowi na ostatnim łuku. Australijczyk wyglądał przyzwoicie, ale doświadczenie Hampela spowodowało, że nie zdołał on utrzymać punktowanego miejsca.

Wszystko zostało zostało jednak stracone w gonitwie dziesiątej. Motor po pewnej jeździe Zmarzlika i fenomenalnych atakach Przyjemskiego przywiózł wynik 5:1. Przemysław Pawlicki i Rasmus Jensen, choć wcześniej zaprezentowali się świetnie, to po chwili czar prysł i wszystko wróciło do normy. Lublin dominował na dystansie i po trzech seriach prowadził już 39:21.

Seria wypadków

W wyścigu jedenastym miała miejsce kolejna rezerwa taktyczna po stronie gospodarzy. Michała Curzytka zastąpił Jarosław Hampel i w końcu zmiana ta przyniosła pozytywne efekty. Hampel pomknął po “trójkę”, a za jego plecami uplasował się Przemysław Pawlicki, co dało pierwsze podwójne zwycięstwo dla zespołu gospodarzy.

Bieg dwunasty dał nam trzecią zmianę w programie zawodów. Tym razem Oskar Hurysz został desygnowany za Krzysztofa Sadurskiego. Młodzieżowiec Falubazu dość ostro podjechał pod Bartosza Bańbora, który upadł na tor. Sędzia zawodów zdecydował się jednak wykluczyć Bańbora oraz zaliczyć wynik biegu ze względu na to, że mieliśmy już ostanie okrążenie.

W ostatniej gonitwie przed nominowanymi po raz kolejny widzieliśmy upadek jeźdźców gospodarzy. Z nawierzchnią znów zapoznał się Piotr Pawlicki, ale gorzej wyglądała sytuacja Jarosława Hampela, który został uderzony od tyłu przez Pawlickiego. Winnym całego zajścia był natomiast Zmarzlik, który spowodował wypadek Hampela. 42-latek został zabrany do karetki w celu przeprowadzenia dokładniejszych badań. Na gorąco, jak podał menadżer zawodnika Tomasz Szymankiewicz, pojawiło się podejrzenie złamania nadgarstka.

Jak pechowa to była seria chyba nie trzeba nikomu opowiadać. Jakby tego było mało w powtórce trzynastego wyścigu Hurysz podciął przednie koło Fredrika Lindgrena. Szwed lekko obił się o drewnianą część bandy i przewrócił się na tor. Bez większych wątpliwości wykluczony z kolejnego podejścia został junior Falubazu, który zastępował kontuzjowanego chwilę wcześniej Hampela.

Trzecia próba nareszcie zakończyła się bez wykluczeń i wypadków. Piotr Pawlicki walczył tylko z Fredrikiem Lindgrenem i zdawało się, że wyjdzie z tego pojedynku zwycięsko. Lindgren pojechał jednak fenomenalnie i stworzył prawdziwe show. Wicemistrz świata jechał przy samym płocie i nabierał coraz większej prędkości. Dzięki temu minął swojego rywala na linii mety i powiększył przewagę zespołu do 13 oczek.

Biegi nominowane

Wyścigi nominowane to było dokończenie pracy przez ekipę gości. Mistrzowie Polski przypieczętowali tu zwycięstwo w całym spotkaniu, budując sobie przy okazji dobrą przewagę przed rewanżem w Lublinie. Bieg czternasty bez problemu wygrał Wiktor Przyjemski, dzięki czemu zanotował on komplet punktów z jednym bonusem. Jego partner z drużyny – Fredrik Lindgren – przyjechał na trzecim miejscu, przegrywając wyrównany pojedynek z Piotrem Pawlickim. W wyścigu piętnastym na osłodę dla gospodarzy fenomenalnie prezentował się starszy brak Piotra – Przemysław, jednakże tylko do czasu było tak pięknie. Jego błąd na ostatnim łuku spowodował spadek z pierwszej na trzecią pozycję. W efekcie Motor dowiózł 5:1 i postawił mocny stempel na dzisiejszym triumfie w Zielonej Górze, wywożąc 19 punktów przewagi.

 

Podopieczni Macieja Kuciapy wracają na dobre tory. Wyjazdowe zwycięstwo w ćwierćfinale PGE Ekstraligi z pewnością doda im wiary we własne możliwości. Ostatnie tygodnie nie były łatwe, ale wiele spraw zaczyna układać się tak, jak tego w Lublinie oczekują.
Falubaz przez brak wygranej na własnym torze prawdopodobnie pożegna się z rywalizacją ma etapie ćwierćfinału. Dla beniaminka awans do fazy play-off jest jednak sporym sukcesem, ponieważ liga była w tym roku naprawdę silnie obsadzona.

Wyniki

NovyHotel Falubaz Zielona Góra – 35 pkt

9. Przemysław Pawlicki – 8+2 (0,1*,3,1,2*,1)
10. Jarosław Hampel – 7+1 (1*,2,1,3,-,-)
11. Rasmus Jensen – 9 (1,3,2,0,3,0)
12. Michał Curzytek – 1 (1,0,-,-)
13. Piotr Pawlicki – 5 (w,1,-,2,2)
14. Oskar Hurysz – 5 (2,2,0,1,w,0)
15. Krzysztof Sadurski – 0 (0,0,-)
16. Jan Kvech – NS

Orlen Oil Motor Lublin   – 54 pkt

1. Dominik Kubera – 10+2 (3,2*,2,1,2*)
2. Jack Holder – 7+1 (2*,3,0,2)
3. Fredrik Lindgren – 8+2 (2*,1*,1,3,1)
4. Mateusz Cierniak – 5 (0,2,3,0,-)
5. Bartosz Zmarzlik – 12 (3,3,3,w,3)
6. Wiktor Przyjemski – 11+1 (3,3,2*,3)
7. Bartosz Bańbor – 1 (1,0,w)
8. Bartosz Jaworski – NS

Bieg po biegu:

1. (63,14) Kubera, Lindgren, Jensen, Prz. Pawlicki – 1:5 – (1:5)
2. (62,82) Przyjemski, Hurysz, Bańbor, Sadurski – 2:4 – (3:9)
3. (–,–) Zmarzlik, Holder, Curzytek, Pi. Pawlicki (w) – 1:5 – (4:14)
4. (62,64) Przyjemski, Hurysz, Hampel, Cierniak – 3:3 – (7:17)
5. (63,15) Jensen, Cierniak, Lindgren, Curzytek – 3:3 – (10:20)
6. (62,59) Holder, Kubera, Pi. Pawlicki, Sadurski– 1:5 – (11:25)
7. (62,38) Zmarzlik, Hampel, Prz. Pawlicki, Bańbor – 3:3 – (14:28)
8. (63,28) Cierniak, Jensen, Lindgren, Hurysz – 2:4 – (16:32)
9. (62,88) Prz. Pawlicki, Kubera, Hampel, Holder – 4:2 – (20:34)
10. (62,85) Zmarzlik, Przyjemski, Prz. Pawlicki, Jensen– 1:5 – (21:39)
11. (62,89) Hampel, Prz. Pawlicki, Kubera, Cierniak – 5:1 – (26:40)
12. (62,64) Jensen, Holder, Hurysz, Bańbor (w) – 4:2 – (30:42)
13. (63,14)  Lindgren, Pi. Pawlicki Hurysz (w), Zmarzlik (w)– 3:2 – (32:45)
14. (63,19) Przyjemski, Pi. Pawlicki, Lindgren, Hurysz – 2:4 – (34:49)
15. (63,36) Zmarzlik, Kubera, Prz. Pawlicki, Jensen – 1:5 – (35:54)

NCD: B. Zmarzlik (bieg 7) – 62,38s