Cracovia w 6 kolejce podejmowała u siebie zespół Górnika Zabrze. Gospodarze są miłą niespodzianką początku sezonu 24/25, zawodnicy Cracovii w 5 spotkaniach zdobyli 10 punktów i zajmują 6 miejsce w tabeli. Zawodnicy Jana Urbana zajmują 9 miejsce z 8 punktami. W poprzedniej kolejce Cracovia pokonała w Białymstoku mistrza Polski 4:2. Z kolei, Górnik zremisował bezbramkowo z Rakowem Częstochowa.
1 POŁOWA

Spotkanie rozpoczęło się od wyrównanej gry, gra toczyła się głównie w środkowej części boiska. Pierwszą groźną okazję miała w 6 minucie Cracovia. Gospodarze przejęli piłkę pod własnym polem karnym i długim podaniem uruchomiony został Mick van Buren. Holenderski napastnik minął dwóch rywali i niemalże stanął oko w oko z bramkarzem Górnika. Na jego nieszczęście, w ostatniej chwili piłkę wybił mu Erik Janża.

W 20 minucie na prowadzenie wyszedł Górnik Zabrze, dzięki sprytnie rozegranemu rzutowi rożnemu. Gracze Jana Urbana na krótko rozegrali ten stały fragment gry, aby po chwili podać piłkę do niepilnowanego Ismaheela. Nigeryjczyk posłał bardzo mocną piłkę na 11 metr, a tam znajdował się świetnie ustawiony Damian Rasak. Pomocnikowi Górnika nie pozostało nic innego, niż tylko dostawić nogę. Strzał leciał w środek bramki, ale nie poradził sobie z tym uderzeniem Henrich Ravas.

Goście cieszyli się z prowadzenia niespełna 5 minut. W 25 minucie Benjamin Kallman dostał długie podanie z własnej połowy, wygrał pojedynek z Szalą i zagrał piłkę w pole karne Górnika. Idealnie w tempo wbiegał Filip Rózga, który dostawił nogę i pokonał Michała Szromnika. Dużą rolę w tej sytuacji miał rykoszet po strzale młodzieżowca Cracovii, piłka odbiła się od Rafała Janickiego, przez co Szromnik nie miał szans na to, aby obronić ten strzał.

Zabrzanie ponownie wyszli na prowadzenie w 32 minucie. Erik Janża wrzucił piłkę w polu karnym, nieudolnie próbował wybić to dośrodkowanie Arttu Hoskonen, przez co futbolówka przeszła do Ismaheela. Nigeryjczyk opanował piłkę, a następnie płaskim strzałem pewnie pokonał Henricha Ravasa. Po pierwszych 45 minutach Górnik prowadził w Krakowie 2:1.

II POŁOWA

Gospodarze bardzo odważnie weszli w drugą część spotkania, szukając jak najszybciej bramki wyrównującej. I już po 3 minutach zawodnicy Cracovii cieszyli się ze zdobycia bramki na 2:2. Do siatki Górnika trafił Benjamin Kallman. Radość gospodarzy nie trwała jednak długo, ponieważ sędziowie po wideoweryfikacji dopatrzyli się pozycji spalonej. Bramka nie została ostatecznie uznana i Górnik w dalszym ciągu prowadził 2:1. W 57 minucie sytuacja Górnika się skomplikowała, ponieważ czerwoną kartką został ukarany Rafał Janicki. Defensor gości sfaulował wybiegającego na czystą pozycję Benjamina Kallmana.

W 65 minucie Cracovia ponownie zdobyła bramkę, ale na nieszczęście graczy z Krakowa, sędziowie ponownie nie uznali gola. Benjamin Kallman zgrał na dalszy słupek piłkę dośrodkowaną z rzutu rożnego, tam ustawiony był Jakub Jugas, ale środkowy obrońca wbił piłkę ręką do siatki Zabrzan. “Pasy” całkowicie zepchnęły rywali do defensywy i co chwilę oddawali strzały na bramkę Szromnika. Bardzo blisko wyrównania był Ajdin Hasić, jednak jego strzał minimalnie minął słupek bramki gości. Następnie celny strzał oddał Filip Rózga, ale uderzenie młodzieżowca było zbyt lekkie i nie sprawiło problemów Szromnikowi.

W 72 minucie Cracovia w końcu dopięła swego. Ajdin Hasić ponownie zdecydował się na strzał zza pola karnego, tym razem jednak pokonał golkipera Górnika. Pięć minut później Cracovia już prowadziła. Dośrodkowanie z rzutu rożnego na gola zamienił Manu Sachez, który wpakował piłkę do własnej siatki. W 80 minucie gospodarzom został podyktowany rzut karny za faul na Filipie Rózdze. Sędzia po wideoweryfikacji zmienił jednak zdanie i podyktował rzut wolny z granicy pola karnego, zmieniona została również kara indywidualna dla Szcześniaka. Zawodnik Górnika został ukarany czerwoną kartką i musiał opuścić boisko. Wynik w Krakowie już się nie zmienił. Cracovia zwyciężyła 3:2 i wskoczyła na fotel lidera.

Cracovia – Górnik Zabrze 3:2 (26′ F. Rózga, 73′ A. Hasić, 78′ M. Sanchez (sam.); 20′ D. Rasak, 32′ T. Ismaheel)

Cracovia zagra za tydzień w Radomiu z Radomiakiem, a Górnik podejmie na własnym stadionie Lechię Gdańsk.

Cracovia: Henrich Ravas, Jakub Jugas, Arttu Hoskonen (46′ A. Hasić), Virgil Ghita, Otar Kakabadze, Jani Atanasov (65′ P. Sokołowski), Amir Al-Ammari (65′ M. Maigaard). David Olafsson (65′ B. Biedrzycki), Filip Rózga (86′ M. Bochnak), Mick van Buren, Benjamin Kallman

Górnik Zabrze: Michał Szromnik, Manuel Sanchez, Dominik Szala, Rafał Janicki, Erik Janza, Damian Rasak, Patrik Hellebrand (75′ P. Olkowski). Taofeek Ismaheel (58′ K. Szcześniak), Luka Zahović (58′ N. Wojtuszek), Kamil Lukoszek (65′ S. Kozuki), Aleksander Buksa (75′ Josema)