Żaden z czterech polskich zawodników nie awansował do decydującej rundy eliminacji 31. edycji challengera w Szczecinie. Najbliżej wygranej był Szymon Kielan, który tak jak pozostali Polacy, występował dzięki dzikiej karcie.

Spośród dwudziestu czterech tenisistów biorących udział w kwalifikacjach, tylko sześciu uzyska awans do głównej części turnieju. W rywalizacji wystartowało czterech Polaków, a ich zmagania rozpoczęły się w pierwszą niedzielę turnieju. Krzysztof Plewa, który pojawił się na korcie jako pierwszy, zmierzył się z Martinem Krumichem, oznaczonym numerem 2. Czech oddał Plewie tylko jednego gema i wygrał pewnie 6:1, 6:0.

Dużo więcej emocji przyniosło spotkanie Doriana Juszczaka z Alessandro Giannessim. Włoch, który triumfował w tym turnieju w 2016 roku, wygrał z Polakiem 6:4, 6:2, choć Juszczak dobrze rozpoczął mecz, prowadząc 3:1 w pierwszym secie. Szymon Kielan spędził na korcie niemal trzy godziny. Początkowo Lucas Gerch prowadził 6:2, 4:0, ale Kielan zaczął grać bardziej ofensywnie, co pozwoliło mu odrobić straty i doprowadzić do tie-breaka, a następnie trzeciego seta.

Widowisko na korcie centralnym imienia Bohdana Tomaszewskiego, gdzie grali Kielan i Gerch, dostarczyło kibicom wielu emocji. Mecz zakończył się jednak zwycięstwem przeciwnika, mimo dobrej gry Polaka. W ostatnim czasie polski tenisista skupiał się na grze podwójnej. Dla Kielana to jeszcze nie koniec gry w Invest in Szczecin Open. Wraz z Filipem Pieczonką otrzymał dziką kartę i powróci na kort we wtorek lub środę. Ich rywalami będą rozstawieni z numerem 3. Marco Bortolotti i Sergio Martos Gornes.

Ostatnim z Polaków, który wyszedł na kort był Kacper Knitter. 17-letni szczecinianin rywalizował z młodszym bratem Matteo Berrettiniego, Jacopo. Włoch zwyciężył 6:1, 6:3 i tym samym wyeliminował ostatniego z naszych reprezentantów, startującego w eliminacjach. W poniedziałek zaplanowano dokończenie kwalifikacji, a także cztery spotkania turnieju głównego gry pojedynczej. W meczu dnia, który rozpocznie się nie przed godz. 19:00, Olaf Pieczkowski zmierzy się z rozstawionym z numerem 2. Federico Corią. Argentyńczyk przed rokiem triumfował w szczecińskiej imprezie