W trzeciej kolejce grupy A Ligi Mistrzów, Orlen Wisła Płock podjęła u siebie Paris Saint-Germain.
Wisła nie zaczęła najlepiej walki w tegorocznej LM ponieważ najpierw wysoko przegrała na wyjeździe ze Sportingiem Lizbona, a w drugim meczu uległa u siebie Dinamo Bukareszt.
PSG rozpoczęło ten sezon od zwycięstwa nad Eurofarm Pelister, a następnie musiało uznać wyższość Vesprem.
Do tej pory oba zespoły mierzyły się ze sobą dziewięć razy i wszystkie spotkania padły łupem zespołu z Francji.
– Gramy przeciwko jednemu z faworytów nie tylko do awansu do Final 4, ale i do zwycięstwa całego turnieju. To drużyna z wieloma czołowymi graczami o dużej jakości, ale gramy u siebie i jak zawsze postaramy się przygotować się do meczu tak, aby wygrać – mówił przed meczem Xavi Sabate, trener Wisły.
Pierwszą bramkę zdobyli goście i po chwili dodali drugi celny strzał. W odpowiedzi Michał Daszek otworzył licznik gospodarzy, a na 2:2 wyrównał Tomas Piroch.
W czwartej minucie na linii siódmego metra stanął Daszek i wyprowadził swój zespół na jednobramkowe prowadzenie, ale do akcji wkroczył Kamil Syprzak, który nie pozostawił złudzeń dlaczego został najlepszym strzelcem sezonu.
Po tej akcji gospodarze zaczęli powoli uciekać Francuzom z wynikiem i w 18. minucie prowadzili 9:6. Wtedy w bramce gości doszło do zmiany i jak się okazało była to trafiona decyzja, ponieważ Andreas Palicka był skuteczniejszy od poprzednika.
W tej części świetnym rzutem karnym z pierwszego tempa popisał się Kamil Syprzak, ale zaraz potem również z “siódemki” odpowiedział nieomylny dotąd Michał Daszek. Na przerwę zespoły schodziły przy wyniku 13:13.
W drugiej połowie największe brawa należały się bramkarzom obu drużyn. Viktor Gisli Hallgrimsson nie dał się ograć rywalom przez prawie osiem minut i do tego zdołał powstrzymać na siódmym metrze nawet Kamila Syprzaka. Kiedy jednak goście poprawili swoją skuteczność w ataku i kończyli akcje bramkami, mistrzów Polski dopadła niemoc. Popełniali sporo błędów natomiast w bramce Francuzów nie mylił się Palicka, który został wybrany MVP spotkania (48% skuteczności).
W końcówce meczu płocczanie mieli szansę na doprowadzenie do remisu lecz najpierw golkiper gości zatrzymał rzucającego ze skrzydła Lovro Mihića, a zaraz potem obronił karnego Michała Daszka.
Nafciarze pomimo tego, że rozegrali bardzo dobre spotkanie (jak dotąd najlepsze w tej edycji LM) to nadal pozostają bez punktów w tabeli.
Paris Saint-Germain HB – Orlen Wisła Płock 24:23 (13:13)
Wisła: Hallgrimson, Alilović – Daszek 8, Piroch 2, Janc, Sunja 1, Zarabec 2, Fazekas 2, Krajewski 1, Terzić, Dawydzik 2, Mihić 2, Szita 3, Cokan, Panić.
Karne: 4/6
PSG: Palicka 2, Green – Prandi 5, Steins 6, Syprzak 7, Sole 3, Tonnesen, Grebille 1, Karabatić, Peleka, Khaled, Marchan, Loredon.
Karne: 5/6
Zostaw komentarz