Krzysztof Ratajski ma za sobą udany występ w Players Championship 24 w Wigan. Polak swojego pogromcę znalazł dopiero w ćwierćfinale turnieju, eliminując po drodze między innymi byłego mistrza świata — Roba Crossa.

Ostatnie tygodnie nie były zbytnio udane dla najbardziej utytułowanego polskiego dartera — Krzysztofa Ratajskiego. Pojawiło się jednak światełko w tunelu, bowiem The Polish Eagle ma za sobą udany występ w Players Championship 24, gdzie odpadł dopiero w ćwierćfinale.

W pierwszej rundzie obecnie 27. zawodnik światowego rankingu nie bez problemów pokonał niżej notowanego zawodnika z Belgii — Robbie Knopsa 6:3. Następnie w bardzo dobrym stylu rozprawił się z Australijczykiem Damonem Hetą, oddając rywalowi zaledwie jednego lega. Polak poszedł za ciosem i pokonał dwóch kolejnych świetnych zawodników. Najpierw do zera “ograł” Dirka van Duijvenbode, a nieco później rozprawił się z byłym mistrzem świata — Robem Crossem (6:4).

Pogromcą reprezentanta Polski okazał się dopiero 24-letni Holender Wessel Nijman, który zwyciężył w pojedynku ćwierćfinałowym 6:2. Co ciekawe, w pierwszej rundzie Nijman pokonał drugiego z naszych zawodników — Radosława Szagańskiego. Mimo to był to przełomowy turniej dla Biało-Czerwonego, bowiem ostatni raz o półfinał Playersa walczył 31 lipca, kiedy to przegrał z Luke’iem Littlerem z Anglii.

Wyniki:

1/64 finału: Krzysztof Ratajski 6:3 Robbie Knops (Belgia)

1/32: Krzysztof Ratajski 6:1 Damon Heta (Australia)

1/16: Krzysztof Ratajski 6:0 Dirk van Duijvenbode (Holandia)

1/8: Krzysztof Ratajski 6:4 Rob Cross (Anglia)

Ćwierćfinał: Krzysztof Ratajski 2:6 Wessel Nijman (Holandia)


1/64 finału: Radosław Szagański 1:6 Wessel Nijman