Reprezentacja Polski w składzie: Bartłomiej Kowalski, Mateusz Cierniak i Bartosz Bańbor zdobyła we włoskim Lonigo tytuł wicemistrzów Europy Par w jeździe na żużlu. O srebrnym krążku zadecydowało zwycięstwo w wyścigu barażowym Kowalskiego z Brennanem. Mistrzami Starego Kontynentu zostali Duńczycy.
Ostatni akcent żużlowego sezonu 2024 zawitał do włoskiej miejscowości Lonigo, gdzie odbyła się walka o tytuł parowych mistrzostw Europy. Polacy, którzy bronią tytułu zdobytego przed rokiem, wystawili zaskakujący skład, bowiem w kadrze nie znalazł się żaden senior. Szkoleniowiec postawił na Mateusza Cierniaka, Bartłomieja Kowalskiego (obaj jeżdżą jako żużlowcy formacji U-24), a całość uzupełnił junior Bartosz Bańbor. Oprócz naszej reprezentacji w turnieju wzięli udział: gospodarze, czyli Włosi, Brytyjczycy, Łotysze, Duńczycy, Niemcy i Finowie.
Ze względu na poranne opady deszczu, zawody zostały rozegrane z ponad dwugodzinnym opóźnieniem.
Dobry początek Biało-Czerwonych
Biało-Czerwoni rozpoczęli rywalizację od pewnego, podwójnego zwycięstwa nad Łotyszami 5:1. Trzy punkty na swoje konto zapisał Mateusz Cierniak, a tuż za nim wymagający tor przekroczył Bartłomiej Kowalski. Warto zaznaczyć, że nasi rywale przyjechali do Włoch bez swojego lidera — uczestnika cyklu Grand Prix, Andrzeja Lebiediewa, który nabawił się drobnego urazu.
W 5. biegu Polacy zmierzyli się z gospodarzami całego turnieju, czyli Włochami. Tym razem nasi zawodnicy musieli się bardziej namęczyć. Kolejny komplet punktów zdobył Mateusz Cierniak, lecz Bartłomieja Kowalskiego pokonał Paco Castagna, co ostatecznie dało nam triumf w stosunku 4:2.
Polacy wciąż w walce o złoto
Niestety chwilę później doszło do pierwszego przegranego biegu przez naszych zawodników. Brytyjczycy wykorzystali słabszy start Polaków i wygrali 4:2. Dwa cenne oczka dla Biało-Czerwonych wywalczył Mateusz Cierniak. Po 3. seriach startów Polacy zgromadzili 11 oczek, co dawało 2. miejsce tuż za Duńczykami (15 punktów).
Na tor w starciu z Niemcami upadł Bartłomiej Kowalski. Bardzo długo trwała decyzja o tym, czy wyścig zostanie powtórzony w komplecie. Ostatecznie sędzia nie wykluczył żadnego zawodnika. W powtórce Biało-Czerwoni załatwili sprawę tuż po starcie, zgarniając podwójne zwycięstwo 5:1, dzięki czemu wciąż pozostawali w walce o złoty medal Mistrzostw Europy. Niestety w dalszym ciągu Dania miała cztery oczka przewagi.
Biało-Czerwoni wicemistrzami Europy!
Zgodnie z planem polscy zawodnicy bez większych problemów pokonali podwójnie parę z Finlandii. Sprawę podwójnego zwycięstwa załatwili na pierwszym łuku, lecz na finiszu blisko wyrwania dwóch oczek był Mustonen, którzy minimalnie przegrał z Cierniakiem.
Przed ostatnią serią byli już znani medaliści. O końcowy triumf bezpośrednio zmierzyli się Polacy (21) z Duńczykami (23), Co prawda Wielka Brytania również miała w dorobku 23 punkty, lecz zakończyli już swoje zmagania. Niestety Dania okazała się bezlitosna i pokonała Biało-Czerwonych w stosunku 4:2, co zagwarantowało im złoty medal parowych Mistrzostw Europy. Jest to ich drugi tytuł w całej historii. Naszych zawodników czekał jeszcze dodatkowy wyścig o krążek srebrny z Brytyjczykami.
W barażu Bartłomiej Kowalski po ciekawym pojedynku pokonał Toma Brennana, co zagwarantowało nam srebrny medal parowych mistrzostw Europy. Z kolei brąz zawiśnie na szyjach Brytyjczyków, dla których jest to pierwszy krążek w historii tej imprezy.
Wyniki:
I. Dania – 27 punktów
- Rasmus Jensen – 17+1 (3,3,3,2*,3,3)
- Frederik Jakobsen – 10+2 (2*,2*,2,3,0,1)
II. Polska – 23+3
- Bartłomiej Kowalski – 11+1+3 (2*,1,0,3,3,2,3)
- Mateusz Cierniak – 12+2 (3,3,2,2*, 2*,0)
- Bartosz Bańbor – 0
III. Wielka Brytania – 23+2
- Tom Brennan – 16+2 (3,2,3,3,2,3,2)
- Dan Thompson – 2 (1,1)
- Leon Flint – 5 (0,2*,1,2)
IV. Finlandia – 15
- Antti Vuolas – 4+1 (0,2*,t,0,0,2)
- Jesse Mustonen – 11 (3,3,t,3,1,1)
V. Włochy – 13
- Paco Castagna – 9 (1,2,2,1,w,3)
- Nicolas Vicentin – 4 (2,0,1,0,1,0)
VI. Łotwa – 12
- Jewgienij Kostygow – 7 (1,1,3,1,d,1)
- Daniił Kołodinski – 5 (d,o,o,2,u,3)
VII. Niemcy – 11
- Sandro Wassermann – 3+1 (0,1,0,0,2*,d)
- Norick Bloedorn – 8 (1,d,1,1,3,2)
Zostaw komentarz