W poniedziałkowy wieczór dobiegła końca 9. kolejka ORLEN Superligi. Zapraszamy na krótkie podsumowanie wszystkich siedmiu spotkań.
Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski – KGHM Chrobry Głogów 30:31 (17:17)
Po pierwszym zwycięstwie Chrobrego w Lidze Europejskiej zawodnicy zostali “w gazie” i pokonali na wyjeździe Ostrovię.
Cała rywalizacja była zacięta od samego początku do końca. Kilka razy tablica wyników pokazała remis i żadnej z ekip nie udało się odskoczyć dalej niż na dwie bramki.
W drugiej odsłonie było podobnie. Tak naprawdę wynik dopiero został ustalony na kilka sekund przed końcem spotkania kiedy to Paweł Paterek zadał decydujący cios.
Ostrovia: Krekora, Zimny – Rybarczyk 1, Adamski 8, Urbaniak 1, Kamyszek 4, Klopsteg 1, Łyżwa 2, Marciniak, Misiejuk 2, Tomczak, Wojciechowski, Smolikau 6, Szpera, Gajek 3, Reznicky 2.
Chrobry: Stachera, Dereviankin – Grabowski 3, Strelnikov, Zieniewicz 4, Kosznik 1, Orpik 4, Jamioł 3, Dadej, Adamski 4, Matuszak 1, Styrcz 3, Mosiłek 2, Paterek 8, Hajnos, Skiba.
Industria Kielce – Energa MKS Kalisz 39:28 (16:13)
O spotkaniu tych dwóch drużyn pisaliśmy tutaj:
Industria Kielce: Wałach, Mestrić – Osuch, Olejniczak, Wiaderny 4, Karacić 4, Moryto 6, D. Dujszebajew 5, Surgiel 10, Karalek 2, Rogulski 2, Monar 3, Nahi 3.
Energa MKS Kalisz: Szczecina 1, Hrdlicka – Starcević 1, Moryń, Kowalczyk 2, Kus 2, Kucharzyk 2, Wróbel 2, Dontsov 1, Michałowicz 3, Bekisz 1, Fajfer 4, Ribeiro 7, Fedeńczak 2.
Energa MMTS Kwidzyn – Corotop Gwardia Opole 24:31 (9:14)
MMTS Kwidzyn nie dał rady pokonać przyjezdnych z Opola.
Początkowo gospodarze uciekli na jedną bramkę do przodu, ale opolanie w dwudziestej pierwszej minucie wyszli na jednobramkowe prowadzenie, które skutecznie powiększali do końca pierwszej odsłony.
W drugiej natomiast ani razu nie pozwolili zbliżyć się gospodarzom z wynikiem i ostatecznie pokonali kwidzynian sześcioma bramkami.
Gwardia: Ałaj, Malcher – Jędraszczyk 6, Wrzesiński 3, Wojdan 1, Łangowski 3, Zawadzki, Hryniewicz 5, Widomski 5, Stempin, Luksa 2, Milewski, Wandzel 3, Pelidija 2, Jendryca 1, Kamiński.
MMTS: Zakreta, Matlęga – Grzenkowicz 5, Bekisz 6, Milicević 2, Welcz, Potoczny, Pilitowski M. 1, Kosmala 2, Malczak 1, Landzwojczak 2, Pilitowski K. 4, Chałupka, Jankowski, Czarnecki 1.
Górnik Zabrze – PGE Wybrzeże Gdańsk 31:26 (17:12)
Na południu kraju doszło do spotkania Górnika Zabrze i Wybrzeża Gdańsk.
Pomimo braku między słupkami Piotra Wyszomirskiego gospodarze w miarę szybko zbudowali sobie przewagę nad gośćmi. W pierwszym kwadransie gdańszczanie zbliżyli się na kontakt jednak to był jedyny raz kiedy zabrzanie na to pozwolili. Do końca pierwszej części powiększyli swoją dominację o kolejnych kilka “oczek”.
Po zmianie stron Górnik nadal oddalał się z wynikiem, a na boisko upadł Rafał Stępień, który opuścił plac gry z pomocą kolegów z drużyny. Gospodarze na chwilę jakby się zacięli co wykorzystali zawodnicy Patryka Rombla i zmniejszyli straty do trzech bramek. To jednak było za mało, żeby pokonać miejscowych.
Górnik: Ligarzewski (15/40 – 38%) – Szyszko 7, Morkovsky 6, Artemienko 4, Minocki 4, Racotea 3, Ivanović 3, Krawczyk 2, Ilczenko 1, oraz Komarzewski, Krępa, Bogacz, Czerkaszczenko, Wąsowski, Wiiński.
PGE Wybrzeże: Zembrzycki (12/36 – 33%), Poźniak (1/5 – 20%) – Stanescu 5, Czapliński 5, Będzikowski 4, Góralski 3, Peret 3, Papina 3, Stępień 2, Zmavc 1, Niedzielenko, Domagała, Siekierka, Papaj.
Azoty-Puławy – Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 29:35 (15:18)
W Puławach doszło do sporej niespodzianki – tamtejsze Azoty zostały pokonane przez zespół Michała Matyjasika.
Gospodarze w ośmiu meczach zapisali na swoim koncie piętnaście punktów, natomiast zespół z województwa łódzkiego za porażki po rzutach karnych tylko trzy.
Początek spotkania nie wróżył przegranej Azotom ponieważ dobrze weszli w mecz, którego byli zdecydowanym faworytem. Jednak z czasem zaczęli popełniać proste błędy, a te skutecznie wykorzystali goście rzucając do przerwy o trzy bramki więcej.
Po powrocie na boisko przyjezdni nie zwalniali tempa w ataku, a w bramce rewelacyjnie spisywał się Damian Chmurski. Ostatecznie zespół z Piotrkowa Trybunalskiego odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w tej edycji ORLEN Superligi.
Azoty-Puławy: Tsintsadze, Borucki – Jaworski 9, Adamski 9/3, Dikhaminjia 4, Zarzycki 3, Marciniak 2, Jarosiewicz 2, Sesic, Antolak, Gogola.
Piotrkowianin: Chmurski, Kot – Żyszkiewicz 9, Rutkowski 9, Kowalski 6/6, Mastalerz 4, Szopa 3, Grzesik 2, Surosz 1, Matyjasik 1, Wadowski, Dróżdż, Filipowicz, Pożarek.
Zepter KPR Legionowo 26:33 (16:20) ORLEN Wisła Płock
Do szerszej lektury zapraszamy tutaj:
Zepter KPR Legionowo: Lijestrand, Balcerek – Chabior 4, Słupski 4, Laskowski 3, Fąfara 3, Maksymczuk 3, Petlak 2, Brzeziński 2, Wołowiec 2, Lewandowski 2, Ciok 1, Pawelec, Adamczyk, Tylutki.
ORLEN Wisła Płock: Jastrzębski, Hallgrimsson – Daszek 2, Piroch 4, Sroczyk 5, Serdio 1, Panić, 3 Susnja, Zarabec 5, Sisko 8, Terzić, Dawydzik 1, Piórkowski, Cokan 4.
MKS Zagłębie Lubin – WKS Śląsk Wrocław 37:31 (19:13)
Na derby pomiędzy MKS Zagłębiem Lubin i WKS Śląskiem Wrocław trzeba było czekać aż osiem lat.
Miedziowi podjęli na swoim terenie ekipę z Wrocławia. Szybko wyszli na 6:1 ale gościom udało się zbliżyć na kontakt. Kilka minut później gospodarze znowu odskoczyli z wynikiem, a przyjezdni ponownie deptali im po piętach. Jednak miejscowi nie odpuścili walki i na przerwę schodzili prowadząc 19:13.
Po zmianie stron wrocławianie wykorzystali swoją grę w przewadze i odrobili straty zbliżając się na trzy trafienia. Z kolei gospodarze znowu uciekali i ta zabawa w kotka i myszkę trwała do czterdziestej minuty kiedy to Jan Czuwara wykorzystał swoją szansę na siódmym metrze i wyprowadził Zagłębie na cztery bramki do przodu. Do ostatniego gwizdka nie pozwolił przyjezdnym na zmniejszenie przez nich strat.
Zostaw komentarz