Za nami poniedziałkowe spotkania zamykające 14. kolejkę PKO BP Ekstraklasy! Korona Kielce odwróciła losy spotkania i pokonała na wyjeździe GKS Katowice! Z kolei wieczorem Zagłębie Lubin nie dało szans Śląskowi Wrocław w derbach Dolnego Śląska!
Ważna wygrana Korony w Katowicach!
W pierwszym poniedziałkowym spotkaniu GKS Katowice podejmował Koronę Kielce. Gieksa po niezłym starcie sezonu ostatnio wpadli w lekki kryzys, natomiast Kielczanie ledwo utrzymują się nad strefą spadkową
Mecz lepiej zaczęli gospodarze, którzy już w 15. minucie wyszli na prowadzenie. Lukas Klemenz w sytuacji sam na sam pewnie pokonał Xaviera Dziekońskiego (1:0). Kilkanaście minut później strzelec pierwszego gola faulował we własnym polu karnym, po czym sędzia Myć wskazał na jedenasty metr. Rzut karny na gola wyrównującego zamienił Nene, choć dopiero w powtórce, gdyż Dawid Kudła nie został na linii bramkowej (1:1).
Na boisku działo się sporo, a obie strony walczyły o komplet punktów. W ostatnich minutach bramkę dla GKS-u zdobył Adam Zrelak, ale był na spalonym. Za to chwilę później, bo w 88. to goście objęli prowadzenie! Dawid Blanik po nieudanym strzale wykorzystał nieuwagę obrońców i dobił do bramki trafiając na wagę arcyważnych trzech punktów dla swojego zespołu (1:2)! Dzięki temu Koroniarze wszkoczyli na 13. miejsce w tabeli.
GKS Katowice – Korona Kielce 1:2 (1:1)
Bramki: Orlikowski 53
Derby dla Zagłębia Lubin!
Czternastą kolejkę PKO BP Ekstraklasy zamykały Derby Dolnego Śląska na KGHM Arenie w Lubinie, gdzie Zagłębie grało ze Śląskiem Wrocław. Miedziowi od początku sezonu utrzymują pozycję w połowie tabeli, z kolei Śląsk po fatalnym starcie sezonu w ostatnich tygodniach wygląda dużo lepiej.
Wynik spotkania otworzył się błyskawicznie, bo już po w 19. sekundzie! Mateusz Grzybek przejął piłkę w polu karnym i uderzeniem pod poprzeczkę nie dał szans Rafałowi Leszczyńskiemu (1:0). Po kwadransie gry gospodarze mogli podwyższyć prowadzenie, ale Tomasz Makowski trafił zza szesnastki w słupek.
Zagłębie wyglądało lepiej, a w 55. minucie zasłużenie zdobyli kolejną bramkę. Mateusz Wdowiak trafił do siatki po precyzyjnym uderzeniu zza pola karnego (2:0). Ze względu na przerwę spowodowaną zadymieniem od rac sędzia doliczył do drugiej połowy aż piętnaście minut. W 6. minucie doliczonego czasu gry piękną bramką popisał się Marcel Reguła. 18-latek trafieniem przewrotką ustalił wynik spotkania (3:0)!
Zagłębie Lubin – Śląsk Wrocław 3:0 (1:0)
Bramki: Grzybek 1, Wdowiak 55, Reguła 90+6
Zostaw komentarz