Polskie koszykarki w ramach eliminacji do przyszłorocznego Eurobasketu mierzyły się dziś z Belgijkami. Faworytkami były wciąż aktualne Mistrzynie Europy, jednak nasze reprezentantki nie odstawały od rywalek. Niestety, po pełnej emocji końcówce minimalnie przegrały 77:80.
Świetna pierwsza połowa
Polki rozpoczęły dzisiejsze spotkanie w Sosnowcu od dobrych akcji w obronie, z dobrej strony już przy pierwszych kontaktach z piłką pokazały się również Agnieszka Skobel i Anna Makurat. Pierwsza kwarta przez większość czasu toczyła się pod dyktando Biało-Czerwonych, które utrzymywały przewagę kilku punktów (11:8, 14:8, 15:10, 15:14). W samej końcówce rzutem z dystansu popisała się jednak Massey, która wyprowadziła czwartą drużynę ostatnich Igrzysk Olimpijskich na prowadzenie 17:15. W ostatniej akcji premierowej kwarty do wyrównania doprowadziła Julia Niemojewska (17:17).
Druga kwarta to świetna gra podopiecznych Karola Kowalewskiego w każdym elemencie. Polki od razu po wznowieniu gry powróciły na prowadzenie (20:17), które konsekwentnie podwyższały. Przy stanie 26:21 z naszej perspektywy o czas poprosił szkoleniowiec Belgijek. Przerwa przyniosła efekt w postaci dwóch punktów dla Mistrzyń Europy, lecz kolejne minuty należały już do Biało-Czerwonych. Kiedy różnica wynosiła 5 punktów (32:27) o rzut za trzy pokusiła się świetnie dysponowana dziś Skobel. Reprezentantka Polski została sfaulowana, co oznaczało trzy rzuty osobiste. Skobel wykorzystała wszystkie, zapewniając swojej drużynie komfort gry w kolejnych akcjach (35:27). Ostatecznie tę kwartę polskie koszykarki wygrały 24:15, a pierwszą połowę 41:32.
Problemy po przerwie
W trzeciej kwarcie pojawiły się pierwsze rysy na grze Biało-Czerwonych. Już na samym początku przydarzyła im się strata, która otworzyła Belgijkom szansę do zmniejszenia strat (41:36). Z dobrej strony po raz kolejny pokazała się Skobel, która trafiła za trzy, efektownymi wejściami pod kosz imponowała również Anna Makurat. Po drugiej stronie przebudziła się niewidoczna do tej pory Julie Vanloo, która zaczęła trafiać z dystansu. Końcowe fragmenty tej kwarty toczyły się na styku, Polki uległy w niej 16:24, jednak zdołały utrzymać minimalne prowadzenie w meczu – 57:56.
Najwięcej emocji przyniosła nam czwarta kwarta. Co prawda pierwsze dwa punkty w ostatnich dziesięciu minutach zdobyły Polki, jednak rywalki błyskawicznie odpowiedziały (59:58). Na 7 minut przed końcem rywalizacji na tablicy wyników pojawił się remis – 61:61. Znamienne w skutkach dla Biało-Czerwonych okazały się być niewykorzystane okazje. Mimo piątego przewinienia popełnionego przez Vanloo i wykluczenia jej z gry, a także kilku świetnych przechwytów nasze reprezentantki zawodziła skuteczność.
W ostatnich sekundach do remisu nie zdołała doprowadzić niezawodna do tej pory Skobel – wykorzystała 2/3 rzutów osobistych (77:78), a po kolejnym przechwycie złe podanie przytrafiło się Makurat. Belgijki wyprowadziły ostateczny cios, dzięki któremu zwyciężyły w tej kwarcie 24:20, a w całym spotkaniu 80:77. Najwięcej punktów w polskiej drużynie zdobyła dziś, wspominana już Skobel, która uzbierała ich 23. Wśród Belgijek brylowała Emma Meesseman (37).
Polska – Belgia 77:80
Skład reprezentacji Polski:
- Anna Pawłowska
- Julia Niemojewska
- Kamila Borkowska
- Anna Makurat
- Agnieszka Skobel
- Liliana Banaszak
- Weronika Gajda
- Klaudia Gertchen
- Anna Jakubiuk
- Stephanie Mavunga
- Weronika Telenga
Biało-Czerwone z 6 punktami zajmują aktualnie 3. lokatę w tabeli grupy C. Prowadzą Belgijki przed Litwinkami, a stawkę zamyka Azerbejdżan. Kolejny mecz podopieczne trenera Kowalewskiego rozegrają z Azerbejdżanem 6.02.2025.
Zostaw komentarz