W nowej Lidze Mistrzów, swój pierwszy mecz rozegrał dzisiaj PGE Projekt Warszawa. Podjął on u siebie belgijski Greenyard Maaseik.
Warszawiacy ostatni raz w Lidze Mistrzów zagrali w sezonie 2021/2022 i zakończyli wówczas zmagania na fazie grupowej.
Jak będzie tym razem? Niewątpliwie wszyscy liczą na to, że będzie o niebo lepiej ponieważ w poprzednim sezonie stołeczni wywalczyli Puchar Challenge.
Pierwszy set zdecydowanie był pod kontrolą Projektu. Goście rozpoczęli go od błędu w zagrywce. Kolejne trzy punkty skutecznym blokiem zdobył Yurii Semeniuk, a następne z ataku dokładali rewelacyjnie dysponowani dzisiaj Linus Weber oraz Kuba Kochanowski. Stawkę asem serwisowym podbił Artur Szalpuk. Na listę punktujących wpisał się również Kevin Tillie. Projekt nadal nie dawał szans gościom i powiększał swobodnie przewagę, aż nie wiadomo kiedy tablica wyników pokazała 25:9!
W drugiej odsłonie warszawiacy musieli się już nieco bardziej pomęczyć. Na początku gra szła w miarę równo, ale po dwóch asach Linusa Webera i jednym Kevina Tillie odskoczyli na cztery oczka. Tę przewagę utrzymywali przez większość seta, z czasem powiększając ją do siedmiu punktów. Pierwszy raz w tym spotkaniu padł as serwisowy po stronie Belgów. Autorem tego zagrania był Pierre Perin. To jednak było za mało, żeby pokonać ekipę ze stolicy.
Trzecia odsłona była najbardziej wyrównana. W niej walka od początku toczyła się punkt za punkt. Zespół z Belgii wyraźnie się obudził i w pewnym momencie zdołał wreszcie pierwszy raz odskoczyć na 16:14. Miejscowi dogonili rywali i wyrównali na 18:18. Obie drużyny w tej części popełniły sporo błędów podczas serwisu i obdarowały się wzajemnie punktami. Na kilka minut przed końcowym gwizdkiem, ekipa z Warszawy ponownie objęła prowadzenie i rozegrała piłkę meczową pokonując zespół z Belgii 3:0.
PGE Projekt Warszawa – Greenyard Maaseik 3:0 (25:9, 25:17, 25:21)
Trener: Piotr Graban.
Greenyard: Francisco Iribarne, Miguel Angel Fornes, Jolan Cox, Cody Kessel, Alex Saaremaa, Renet Vanker – Landon Currie (libero) oraz Andris Sirjakovs, Dawid Pawlun, Sam Fafchamps, Pierre Perin.
Trener: Guido Gortzen.
Zostaw komentarz