Katarzyna Kawa występowała dzisiaj w dwóch finałach turnieju WTA challenger w Buenos Aires! Polka najpierw po bardzo wyrównanym spotkaniu przegrała finał singla by ponad dwie godziny później zwyciężyć w rywalizacji deblowej wspólnie z Mają Chwalińską! Dodatkowo Olivia Lincer zwyciężyła w finale turnieju ITF na Dominikanie!

Katarzyna Kawa rozgrywała dziś w Buenos Aires dwa finały singla i debla. Najpierw reprezentantka Polski mierzyła się z Egipcjanką Mayar Sherif w zmaganiach indywidualnych. Pierwszy set był dość spokojny i o jego losach zdecydowało przełamanie przez Sherif Katarzyny Kawy w szóstym gemie. Ta jedna strata przełamania wystarczyła i Egipcjanka wygrała pierwszą partię 6:3.

Drugi set rozpoczął się od dwóch szybkich strat serwisu przez Katarzynę Kawę i przegrywanie przez nią w drugiej partii już 0:4. Reprezentantka Polski jednak od tego momentu już grała jak z nut i każdy kolejny gem w secie należał do niej a sama Polka aż trzykrotne przełamała Sherif i wygrała seta 6:4 doprowadzając do wyrównania.

Cały początek trzeciego seta był niezwykle nerwowy i zawodniczki do stanu 3:3 nieustannie traciły swoje serwisy. Niestety koncentracji Polka nie utrzymała także w końcówce spotkania gdy w ósmym gemie została przełamana po raz kolejny przegrywając już 4:5. Spokojniejsza i pewna siebie Sherif wygrała na sucho swój gem serwisowy i zamknęła całe spotkanie wynikiem 6:4 zdobywając tytuł WTA Challenger 125 w Buenos Aires.

Katarzyna Kawa – Mayar Sherif: 1:2 (3:6, 6:4, 4:6)

Reprezentantka Polski po kilkudziesięciu minutach przerwy powróciła na kort by wspólnie z Mają Chwalińską powalczyć o tytuł deblowy. Rywalkami Polek w finale była mistrzyni singlowa Mayar Sherif oraz Brazylijka Laura Pigossi. Chwalińska i Kawa już w pierwszym gemie przełamały Egipcjankę i Brazylijkę i wyszły na prowadzenie w secie. Następnie do końca pierwszej partii żaden z duetów już nie pozwolił się przełamać i to Polki zwyciężyły w tym secie 6:4.

Drugi set był już w wykonaniu Polek dużo gorszy. Po pierwsze już w drugim gemie pozwoliły się przełamać nasze tenisistki. W siódmym gemie nasze zawodniczki zdołały odrobić stratę przełamania ale już w kolejnym gemie gdy serwowały na remis pozwoliły Sherif i Pigossi na kolejne przełamanie. Egipcjanka i Brazylijka już nie pozwoliły sobie na kolejną stratę własnego serwisu i wygrały drugiego seta 6:3 doprowadzając do Super tie-breaka.

O losach tytułu musiał więc zadecydować Super tie-break. W nim mieliśmy prawdziwą grę nerwów z którymi przez długi czas nie radził sobie żaden z duetów. Mieliśmy aż 11 mini breaków i tylko cztery wygrane punkty przy własnych podaniach. Po pierwszych czternastu niezwykle nerwowych punktach na tablicy wyników widniał wynik 8:7 dla Polek. Nasze tenisistki miały przed sobą dwa własne serwisy które oba wykorzystały (jedyny raz taka sytuacja w secie by ktoś wykorzystał dwa swoje podania). Katarzyna Kawa mogła się cieszyć i mieć prezent pocieszania za przegrany singiel a Maja Chwalińska uznać wyjazd do stolicy Argentyny za niezwykle udany. Teraz obie nasze tenisistki wyjeżdżają na kolejny turniej WTA 125 w Florianopolis.

Katarzyna Kawa/Maja Chwalińska – Mayar Sherif/Laura Pigossi 2:1 (6:4, 3:6, 10:7)

Kolejną bardzo dobrą miłą informacją weekendu było zwycięstwo Olivii Lincer w finale turnieju ITF35 w Santo Domingo. To najważniejsze zwycięstwo w karierze naszej młodej tenisistki która w finale zawodów na Dominikanie pokonała Hiszpankę Carloty Martinez Cirez  7:6 (9), 3:6, 6:3