Filip Pieczonka wraz z Kanadyjczykiem Juanem Carlosem Manuelem Aguilarem przegrali dopiero w finale challengera w Cleveland. Dla 20-letniego Polaka to najlepszy turniej w karierze, gdyż nigdy wcześniej nie grał nawet w półfinale tej rangi zawodów.
Filip Pieczonka ma za sobą najlepszy turniej w całej dotychczasowej karierze. Wraz ze swoim partnerem z Kanady — Juanem Carlosem Manuelem Aguilarem doszedł do wielkiego finału turnieju rangi challenger w Cleveland (Stany Zjednoczone). Tam polsko-kanadyjski duet przegrał niestety z reprezentantami gospodarzy: Robertem Cashem i Jamesem Tracy’m 0:2 (6(4):7(7), 1:6), Mimo to zaledwie 20-letni reprezentant Polski rozegrał swój najlepszy turniej w karierze, bowiem nigdy nie zagrał nawet w półfinale tej rangi zawodów.
Polak wraz z Kanadyjczykiem jak burza przechodzili przez poszczególne fazy turnieju w Stanach Zjednoczonych. Najwięcej kłopotów napotkali w 1/8 finału, gdzie dopiero po tie-breaku pokonali Maca Kigera i Benjamina Sigouina. Następnie bez większych problemów rozprawili się bez straty seta z Alafią Ayenim/Strongiem Kirchheimerem oraz Felixem Corwinem/Tennysonem Whitingiem, uzyskując awans do wielkiego finału. Tam musieli uznać wyższość wyżej wymienionych rywali: Roberta Casha i Jamesa Tracy’ego.
Wyniki:
1/8 finału: Filip Pieczonka/Juan Carlos Manuel Aguilar — Mac Kiger/Benjamin Sigouin 2:1
Ćwierćfinał: Filip Pieczonka/Juan Carlos Manuel Aguilar — Alafia Ayeni/Strong Kirchheimer 2:0
Półfinał: Filip Pieczonka/Juan Carlos Manuel Aguilar — Felix Corwin/Tennyson Whiting 2:0
Finał: Filip Pieczonka/Juan Carlos Manuel Aguilar — Robert Cash/James Tracy 0:2
Zostaw komentarz