Akademicka reprezentacja Polski w Chengdu się nie zatrzymuje. Dzisiaj dorzuciła 5. krążków, a w klasyfikacji medalowej zajmuje wysokie 6. miejsce – 25. medali, w tym 8. złotych.

Z największym dorobkiem medalowym do Polski wróci zapewne Kamil Sieradzki. Dziś zdobył on w Chinach swój trzeci złoty medal. Wcześniej najlepszy był na 200m stylem dowolnym oraz wraz z kolegami w sztafecie 4x100m stylem dowolnym. Dzisiaj z kolei nie miał sobie równych na 100m stylem dowolnym. Sieradzki ukończył finał z czasem 49,08s. Drugi był Włoch Carraro, natomiast trzeci kolejny z Biało-Czerwonych – Mateusz Chowaniec 49,34s. Polak zdobył brąz ex aequo z Brazylijczykiem Martinsem.

Uśmiech został, cieszę się bo dałem radę. Właśnie po to tu przyjechaliśmy, żeby szaleć. Jesteśmy dobrze przygotowani, dajemy z siebie wszystko. Może czas nie był świetny, ale to już mój dwunasty start, więc trochę odczuwam zmęczenie. Nie mam jednak zamiaru narzekać, jest bardzo dobrze. Czułem się świetnie, bo Mateusz to mój przyjaciel, jeden z najlepszych, znamy się od dziecka, razem trenowaliśmy w Siemianowicach, mieszkamy w tym samym mieście, bardzo się cieszę z jego medalu – mówił potrójny złoty medalista dla strony pasja.azs.pl

Polska lekkoatletyka dziś stała pod znakiem brązowych medali. Aleksandra Śmiech była trzecia w rzucie młotem (68,65m). Niewiele zabrakło jej do srebra, dokładnie 80 cm. Dublet zgarnęły reprezentantki gospodarzy. Adrianna Laskowska zdobyła medal w trójskoku, dzięki próbie na odległość 13,83m. Polka próbowała jeszcze poprawić swój wynik, jednak kolejne skoki były spalone. Wygrała Turczynka Danismaz, która pobiła rekord życiowy – 14,31m. Na zakończenie sobotnich, lekkoatletycznych startów na bieżni brąz wywalczył Krzysztof Kiljan. Polski płotkarz linię mety minął z czasem 13,55s, za Japończykiem Toyodą oraz Chińczykiem Ningiem.