W trzecim meczu eliminacyjnym do ME Polacy zagrali w gdańskiej Ergo Arenie z Portugalią, z którą nie mają najmilszych wspomnień.
Portugalczycy na minionych MŚ po przegranej z Francją 34:35, zajęli czwarte miejsce. Polska zakończyła imprezę na 25. lokacie – najgorszej w historii…
Po tej porażce na stanowisku trenera Marcina Lijewskiego zastąpił dotychczasowy asystent, Michał Skórski.
– Nawet urwanie jednego punktu Portugalii będzie cudem. Zwłaszcza po tym, co widzieliśmy na ostatnich mistrzostwach. Wiemy, jak oni grali i wiemy, w jakim miejscu my jesteśmy. Będzie nam bardzo trudno o jakąkolwiek zdobycz, ale sport lubi niespodzianki. Pojawiło się kilka nowych twarzy, których wcześniej nie było. Dla nich to szansa, żeby na dłużej zagościć w tej kadrze. Może ich ambicja i chęć pokazania dadzą naszej reprezentacji dość siły, by zrobić psikusa Portugalii – mówił dla Polsatu Sport były reprezentant Polski, Grzegorz Tkaczyk.
Pierwszą akcję w meczu rozegrali Polacy, ale niestety nie zakończyła się ona sukcesem, ponieważ Michał Olejniczak trafił w poprzeczkę.
Zaraz potem swoją szansę na pierwszą bramkę wykorzystali rywale na szczęście szybko odpowiedział Maciej Gębala.
Przez kolejne minuty oglądaliśmy równą walkę punkt za punkt. Dopiero przy prowadzeniu 9:8 Portugalczyków, Biało-Czerwoni posłali serię czterech trafień, wykorzystując w tym trzy rzuty z siódmego metra i wysunęli się na trzy „oczka” do przodu.
Do przerwy zespół z Portugalii zdołał odrobić tylko jedno trafienie.
Po zmianie stron rywale wyrównali, jednak Polacy ponownie odskoczyli na kilka trafień i przyjezdni cały czas musieli gonić wynik.
Na dwie minuty przed końcowym gwizdkiem F. Silva zbliżył swój zespół na kontakt, a Amador Salina Daymaro wyrównał na 35:35.
Kolejny rzut karny wykorzystał Mikołaj Czapliński, ale na kilka sekund przed końcem spotkania Antonio Areia zdobył upragniony remis dla Portugalczyków.
Na trzy sekundy przed ostatnim gwizdkiem, szkoleniowiec Biało-Czerwonych poprosił o czas. Niestety umówiona akcja nie zakończyła się trafieniem i ostatecznie obie drużyny musiały podzielić się punktami.
Polska – Portugalia 36:36 (16:14)
Polska: Jastrzębski, Zembrzycki – Jędraszczyk 8, Olejniczak 7, Czapliński 6, Pietrasik 4, Gębala 3, Przytuła 3, Paterek 2, Marciniak 2, Wojdan, Jankowski, Sroczyk.
Karne: 4/4.
Kary: 6 min. (Jankowski, Czapliński, Marciniak – po 2 min.).
Portugalia: Capdeville, Valerio – Gomes 7, Cavalcanti 5, Portela 5, Duarte 5, Silva 4, Salina 3, Frade 2, Nazare 1, Areia 1, Brandao 1 oraz Branquinho, Sousa
Karne: 3/4.
Kary: 4 min. (Pereira, Salina – po 2 min.)
MVP: Michał Olejniczak
Zostaw komentarz