Aleksandra Król-Walas zajęła 4 miejsce w konkurencji slalomu równoległego podczas Mistrzostw Świata w Engadynie. Polka brąz przegrała zaledwie o 4 setne sekundy. 

Nasza najlepsza snowboardzistka Mistrzostwa Świata rozpoczęła od zdobycia brązowego krążka w slalomie gigancie równoległym. Dziś w Szwajcarii rozegrano zmagania w slalomie równoległym. Polka początek miała ciężki, ponieważ po pierwszym przejeździe kwalifikacyjnym znajdowała się na 20 pozycji. Na szczęście drugi był już lepszy, dzięki czemu przesunęła się na 15 lokatę i awansowała do 1/8 finału.

W pierwszej rundzie fazy pucharowej czekał na Polkę pojedynek z Ramoną Theresią Hofmeister. Niemka była podrażniona nieudanym startem w gigancie, gdzie nie znalazła się nawet w szesnastce, będąc jedną z faworytek do medalu. Tym razem również musiała przełknąć gorycz porażki. Aleksandra Król-Walas była lepsza o 2 setne sekundy! W ćwierćfinale Biało-Czerwona pokonała Czeszkę Maderovą, która nie uniknęła poważnych błędów, a ostatecznie nie ukończyła przejazdu. Ola awansowała więc do półfinału i tylko jednego zwycięstwa brakowało jej do medalu! Rywalki postawiły jednak trudne warunki. W półfinale lepsza była Czeszka, Ester Ledecka, która nieoczekiwanie sięgnęła dziś „tylko” po srebro. Natomiast w walce o brąz nasza reprezentantka musiała uznać wyższość Holenderki, Michelle Dekker.