Biało-Czerwone pary Jagoda Gruszczyńska/Aleksandra Wachowicz oraz Piotr Janiak/Jędrzej Brożyniak zmagania podczas Beach Pro Tour Future kończą ze srebrnymi medalami !
Zacięte starcia półfinałowe
Początek starcia z Norweżkami był wyrównany, a żadna z par nie była w stanie wyjść na większe niż jednopunktowe prowadzenie. Stan ten się zmienił kiedy to po asie serwisowym siatkarki ze Skandynawii wypracowały trzy punkty przewagi nad naszym duetem (10:7). Ale po chwili mieliśmy wynik remisowy (10:10) i znowu oglądaliśmy grę punkt za punkt. Mieliśmy remis 20:20 i o trumfie w pierwszym secie decydowała gra na przewagi. Tutaj więcej zimnej krwi zachowały Polki wygrywając po błędzie rywalek w ataku 22:20.
Polki nie zwalniały tempa i to one szybko zbudowały sobie kilka punktów przewagi nad Helland-hansen/Olimstad (7:3). Biało-Czerwone kontynuowały dobrą grę tym samym zwiększając przewagę nad rywalkami (16:10). Przy stanie 20:15 nasze zawodniczki wprowadzały pierwszą piłkę meczową. Norweżki jeszcze próbowały przedłużyć mecz ale to ostatecznie Polki wygrały 21:17.
Gruszczyńska/Wachowicz 2-0 (22:20, 20:17) Helland-Hansen/Olimstad (Norwegia)
Lepiej spotkanie rozpoczęli Litwini, którzy po skutecznym ataku Vasiljeva prowadzili 5:3. Polacy po kilku skutecznych akacjach doprowadzili do remisu (6:6). Przez kolejne akcje oglądaliśmy zaciętą grę z obu stron siatki. Wynik oscylował wokół remisu, a żaden z duetów nie był w stanie wypracować żadnej przewagi nad rywalami. Dopiero po dobrej zagrywce Litwini wyszli na prowadzenie 16:14. Ale Polacy błyskawicznie odrobili straty wyrównując stan meczu (16:16). Na tablicy wyników widniał rezultat 20:20 i o losach premierowej odsłony meczu musiała zadecydować gra na przewagi. Więcej zimnej krwi zachowali Biało-Czerwoni, którzy po błędzie w ataku Juchnevića wygrali 22:20.
Polski duet nie zatrzymywał się i to nasi siatkarze jako pierwsi wyszli na prowadzenie w drugiej partii (6:2). Litwini po skutecznym bloku zmniejszyli straty do dwóch “oczek” (6:4) ale wciąż to Polacy znajdowali się na prowadzeniu. Niestety po przerwie technicznej Vasiljev/Juchnević doprowadzili do remisu 12:12. Od tego momentu oglądaliśmy zacięte wymiany i grę punkt za punkt. Tak samo jak w pierwszej odsłonie spotkania o zwycięstwie decydowała gra na przewagi. Znowu lepsi okazali się polscy siatkarze wygrywając 22:20 po bloku punktowym Piotra Janiaka.
Brożyniak/Janiak 2-0 (22:20, 22:20) Vasiljev/Juchnević (Litwa)
Srebro Gruszyńskiej/Wachowicz i Brożyniaka/Janiaka
Mecz o złoto lepiej zaczęły Austriaczki, które po ataku Ronji Klinger prowadziły 5:2. Gra Polek nie układała się po ich myśli co wykorzystały rywalki powiększając swoją przewagę (10:4). Polki zaliczyły zryw i po ataku Wachowicz było już tylko 12:8 dla sióstr Klinger. W pozostałej części seta Austriaczki powróciły do swojej dobrej gry ponownie odskakując od Polek. Finalnie po ataku Doriny Klinger Biało-Czerwone przegrały 14:21 pierwszego seta.
Nasze siatkarki zupełnie odmienione weszły w druga partię i jako pierwsze wyszły na prowadzenie (6:4) po ataku Jagody Gruszczyńskiej. W kolejnych akcjach Polki zdołały jeszcze nawet powiększyć prowadzenie nad reprezentantkami Austrii (10:7). Niestety od tego momentu do dobrej gry z pierwszego seta powróciły siostry Klinger. Rywalki po skutecznym bloku doprowadziły do wyrównania (10:10) i od tego momentu oglądaliśmy grę punkt za punkt. Niestety w kluczowym momencie o losach seta i meczu Austriaczki przełamały nasze zawodniczki doprowadzając do stanu 20:17. Polki zdołały jeszcze obronić dwie piłki setowe ale to ostatecznie przeciwniczki wygrały 21:19.
Gruszczyńska/Wachowicz 0-2 (14;21, 19:21) Dorina Klinger/ Ronja Klinger (Austria)
Lepiej w mecz finałowy zaczęli Łotysze, którzy po ataku Fokerotsa wyszli na prowadzenie 6:3. Polacy nie zwieszali głów i już po kilku akcjach mieliśmy remis 7:7. Od tego momentu widzieliśmy wyrównaną grę punkt za punkt. Natomiast po skutecznym ataku Plavinsa (20:19) to rywale wprowadzali do gry pierwszą piłkę setową. Biało-Czerwoni obronili ją, zatem czekała na nas gra na przewagi. W kluczowych piłkach lepsi byli Łotysze wygrywając pierwszą partię 26:24.
Rywale nie zwalniali tempa i to oni po bardzo dobrej zagrywce Plavinsa wyszli na prowadzenie 5:2. W kolejnych akcjach duet z Łotwy utrzymywał trzypunktowe prowadzenie nad naszymi siatkarzami. Przeciwnicy grali co raz lepiej przez co powiększyli swoją przewagę do pięciu “oczek” (13:8). Ostatecznie po skutecznym ataku Fokerotsa wygrali Łotysze 21:16 zgarniając złote medale. Natomiast Jędrzej Brożyniak i Piotr Janiak tak samo jak nasze panie zmagania w Warszawie kończą ze srebrnymi krążkami.
Brożyniak/Janiak 0-2 (24:26, 16:21) Plavins/Fokerots (Łotwa)
Zostaw komentarz