W 5. kolejce PKO BP Ekstraklasy Radomiak gościł u siebie Wartę Poznań. Gospodarze zapewnili sobie zwycięstwo zdobywając gola w samej końcówce spotkania, pokonując przyjezdnych 3:2.

Na otwarcie wyniku w pierwszej połowie nie musieliśmy długo czekać. Sprawy w swoje ręce wziął pomocnik Radomiaka – Christos Donis. Przejął odbitą piłkę pod polem karnym i świetnym uderzeniem z pierwszej piłki pokonał bramkarza gości. Chwile później na stadionie była przerwa w dostawie prądu, przez co sędzia był zmuszony do przerwania gry. Kilka minut po wznowieniu, okazję do zdobycia bramki wyrównującej wykorzystał Kajetan Szmyt. Podszedł on do rzutu karnego, który został podyktowany przez faul Alberta Posiadały na napastniku Warty – Adamie Zrelaku. Szmyt pewnie umieścił piłkę w siatce i wyrównał stan spotkania. Goście jednak nie cieszyli się długo z wyrównania, gdyż niecałe 2 minuty później dobrą główką popisał się Pedro Henrique i wpakował piłkę do siatki. Po bardzo intensywnych 25 minutach gry tempo trochę spadło i oglądaliśmy więcej walki w środku pola. Ostatnią szansę w pierwszej połowie miał Dimitrios Stavropoulos, który po obiecującej okazji do zdobycia bramki głową strzelił tuż obok słupka. Po pierwszej części spotkania Radomiak prowadził 2:1.

Zdobywanie bramek w drugiej połowie, podobnie jak w pierwszej, zaczęło się bardzo szybko, bo już w 48 minucie do wyrównania doprowadził Dario Vizinger. Chorwat pojawił się na boisku dopiero w drugiej połowie i od razu zaliczył przysłowiowe “wejście smoka”, bardzo mocnym strzałem z ostrego kąta pokonując Alberta Posiadałę. Niecałe 20 minut później Vizinger ponownie brał udział w okazji bramkowej, tym razem jednak w akcji Radomiaka. Chorwat popełnił błąd i sfaulował w polu karnym Lisandro Semedo, co poskutkowało rzutem karnym dla gospodarzy. Na jego szczęście Pedro Henrique nie wykorzystał jedenastki i trafił w słupek. Mimo niewykorzystanego karnego Radomiak nie zrezygnował z walki o 3 punkty. W 97 minucie spotkania zwycięstwo Radomiakowi zapewnił Leonardo Rocha, który zachował czujność w polu karnym rywala, przejął piłkę i z bardzo bliskiej odległości umieścił ją w bramce. Minutę później sędzia zakończył spotkanie.

Dla Radomiaka jest to pierwsze zwycięstwo na własnym stadionie w tym sezonie. Warta natomiast tym spotkaniem przerywa swoją serię bez porażki, przegrywając pierwszy raz od 1. kolejki. Swój następny mecz Warciarze zagrają u siebie z Cracovią, a Radomiak pojedzie do Mielca zmierzyć się ze Stalą.

 

RADOMIAK RADOM 3:2 WARTA POZNAŃ

Bramki: Donis (4’), Henrique (22’), Rocha (90+7’) / Szmyt (20’), Vizinger (48’)