W piątkowy wieczór uwaga polskich kibiców lekkiej atletyki skupiła się na rywalizacji sztafet, które wzięły udział w biegach eliminacyjnych podczas trwających w Budapeszcie Mistrzostw Świata.

Z ósmym czasem do finału awansowała żeńska sztafeta 4x100m w składzie (Pia Skrzyszowska, Kristina Tsimanouskaya, Magdalena Stefanowicz, Ewa Swoboda). Rywalizacja rozpoczęła się nieco nerwowo. Odstrzelono falstart. Nasze zawodniczki otrzymały żółtą kartkę.  Polki przekroczyły linię mety jako 5 w swojej serii z czasem 42,65s.  W samym biegu jak przyznały nasze lekkoatletki, nie obyło się bez błędów.  Mimo tego jest to drugi najlepszy wynik w historii polskiej lekkiej atletyki na tym dystansie. Naszą serię wygrały Amerykanki (41,59). Przez długi czas sędziowie analizowali pierwszą zmianę Biało-Czerwonych, ale na szczęście obyło się bez dyskwalifikacji.

Awansu do finału Mistrzostw Świata niestety nie uzyskała męska sztafeta (Adam Burda, Mateusz Siuda, Łukasz Żok, Dominik Kopeć). Nasi sprinterzy nie przekazali pałeczki na pierwszej zmianie. Zwyciężyli Włosi (37,65).