W drugim spotkaniu półfinałowym PGE Ekstraligi For Nature Solutions KS Apator Toruń zremisował z Betard Sparty Wrocław 45:45. Duży komplet punktów wywalczył Emil Sajfutdinov (18). Wśród gości z kolei dość niespodziewanie liderem był Bartłomiej Kowalski.

Jak było w ćwierćfinałach?

Gospodarze przystąpili do rywalizacji jako najlepszy przegrany. W ćwierćfinałowej batalii z Platinum Motorem Lublin dwukrotnie musieli uznać wyższość rywala (42:47 i 41:49). Pokazali się jednak na tyle z dobrej strony, że pozwoliło im to uzyskać awans do półfinału. Z kolei wrocławianie bezproblemowo uporali się w “El Clasico” z FOGO Unią Leszno. Najpierw na “Smoczyku” wygrali 48:42, a w rewanżu na Stadionie Olimpijskim 53:37. 101 punktów w dwumeczu dało im miano najlepszej ekipy w pierwszej fazie play-offów.

Torunian czeka bardzo ciężkie zadanie (patrząc na historię z ostatnich lat), gdyż na MotoArenie pojawi się Wrocław, który nie przegrał z Toruniem od pięciu lat! Ostatnim razem Apator triumfował w bezpośrednich starciach 14 kwietnia 2018 roku, wtedy wygrali u siebie 47:43. Od tego momentu w dziewięciu dotychczasowych spotkaniach tylko dwa razy potrafili urwać rywalom punkty, odnosząc przy tym aż 7 porażek.

Żużel. Fenomenalny występ Hampela. Wypuszczenie go byłoby tragedią! Zawodnik zabrał głos. Więcej informacji na ten temat znajdziecie, klikając (TUTAJ)

Wszystko rozpoczęło się od zwycięstwa Artioma Łaguty. Rosjanin z polskim paszportem do samego końca był atakowany przez Roberta Lamberta. Swoją pozycję dwukrotnie na dystansie stracił Piotr Pawlickim, przekraczając linie mety jako czwarty. Trzeci był Patryk Dudek. W gonitwie młodzieżowców zgodnie z oczekiwaniami triumfował Bartłomiej Kowalski. Na wejściu w pierwszy łuk czwartego okrążeniu na tor upadł Kevin Małkiewicz. 16- latek po chwili wstał o własnych siłach. Dużo szumu narobił Paweł Przedpełski. Reprezentant Polski tuż po starcie jechał za Emilem Sajfutdinowem na podwójnym prowadzeniu. Słabł jednak z każdym kolejnym kółkiem. Najpierw wyprzedził go Janowski, a na “kresce” przegrał z Danielem Bewleyem. Na koniec pierwszej serii Wrocław odniósł podwójne zwycięstwo. Kowalski z Woffindenem przywieźli za placami Lamparta i Rumińskiego (10:14).

Mocny cios przyjezdnych na początek drugiej serii

Kolejny cios goście zadali w 5. wyścigu. Ponownie wygrał niesamowicie szybki Artem Łaguta. Za jego plecami o drugą lokatę walczyli Brytyjczyki. Lepiej z tej rywalizacji wyszedł trzykrotny Mistrz Świata — Tai Woffindem. Tym samym Spartanie wygrali podwójnie. Passę 22. startów bez “trójki” w Toruniu przełamał Wiktor Lampart (zwycięzca 7. biegu). Dla gospodarzy było to pierwsze drużynowe zwycięstwa. Chwilę wcześniej, ponownie najlepszy okazał się Emil Sajfutdinov. Po dwóch seriach przewaga ekipy Dariusza Śledzia wzrosła do 6 punktów (24:18).

Pokerowa zagrywka Jana Ząbika, przełamanie Apatora!

W 8. biegu pod taśmą spotkali się zawodnicy niepokonani. Szybko załatwił wszystko król toruńskiego toru — Emil Sajfutdinov. Za nim dwójka Spartan, Woffinden i Łaguta. Stawkę zamknął Lewandowski. Pierwsze indywidualne zwycięstwo odniósł Piotr Pawlicki. Wszystko rozstrzygnęło się na starcie. Jan Ząbik w celu dogonienia rywala zdecydował się na rezerwę taktyczną. W miejsce Pawła Przedpełskiego pojechał bezbłędny do tej pory Emil Sajfutdinov. Na pierwszym łuku upadł Janowski, który postanowił wstać i opuścić tor nie ingerując w przebieg rywalizacji. Pokerowe zagranie szkoleniowca Apatora okazało się strzałem w “dziesiątkę”, bowiem zwyciężyli bieg podwójnie. Motocykl zdefektował Kowalskiemu, lecz ten dojechał jednak do mety. Przewaga gości stopniała do 2 punktów (29:31).

Po dwóch zerach na torze pojawił się odmieniony Paweł Przedpełski. Stały uczestnik cyklu Grand Prix odniósł ultra ważne zwycięstwo, dzięki czemu torunianie doprowadzili do remisu (33:33).  Gospodarze wykorzystali fakt, że w szeregach gości wystąpiło na chwilę obecną najsłabsze ogniwa. Robert Lambert i Krzysztof Lewandowski wygrali wyścig 4:2, tym samym po raz pierwszy tego wieczora wyszli na prowadzeniu w batalii o finał. Uskrzydleni dopingiem ze strony kibiców — torunianie poszli za ciosem i odnieśli kolejne drużynowe zwycięstwo. W dalszym ciągu klasą dla samego siebie jest Emil Sajfutdinov, dopisując do swojego dorobku piąta “trójka”. Wiktor Lampart pokonał Macieja Janowski, a to oznacza, że Apator przed dominowanymi ma 4 punkty przewagi (41:37)!

Nerwowa końcówka na remis! 

To, co wydarzyło się w biegach nominowanych, niewątpliwie zapisze się w historii speedwaya. Najpierw w taśmę wjechał Piotr Pawlicki, zostając wykluczony z powtórki, a następnie tego samego dokonał Artem Łaguta. W obu przypadkach zastąpił ich Bartłomiej Kowalski, który zdobył 5 punktów, stając się nieoczywistym bohaterem przyjezdnych. 14. i 15.gonitwa zakończyła się podziałem punktów. Emocjonujące spotkanie zakończyło się zasłużonym remisem! Duży komplet punktów wywalczył Emil Sajfutdinov – 18.

For Nature Solutions KS Apator Toruń — Betard Sparta Wrocław 45:45

Szczegółowe wyniki:

Toruń: 45
9. Patryk Dudek (1*,1,1*,1) 4+2
10. Wiktor Lampart (1,3,2,1,0) 7
11. Robert Lambert (2,1,2*,3,0) 8+1
12. Paweł Przedpełski (0,0,-,3,1) 4
13. Emil Sajfutdinow (3,3,3,3,3,3) 18
14. Oskar Rumiński (1,0,-) 1
15. Krzysztof Lewandowski (2,0,0,1) 3
16. Nicolai Heiselberg – ns.

Wrocław: 45
1. Piotr Pawlicki (0,2,3,0,t) 5
2. Daniel Bewley (1*,1*,0,2,2*) 6+3
3. Artiom Łaguta (3,3,1*,2,t) 9+1
4. Tai Woffinden (2*,2*,2,2,1*) 9+3
5. Maciej Janowski (2,2,0,0) 4
6. Bartłomiej Kowalski (3,3,1,3,2) 12
7. Kevin Małkiewicz (u,0,0) 0