Adrian Meronk do Pragi jechał jako jeden z głównych faworytów do zwycięstwa. Tym razem nasz najlepszy golfista musiał uznać wyższość innych i zakończył turniej na łączonym 62 miejscu. Zwycięzcą turnieju został Anglik Todd Clements.
Meronk na turniej Real Czech Masters w Pradze jechał z założeniem wygrania i zapewnienia już sobie miejsca w drużynie Europy na Rider Cup. Niestety polski golfista nie będzie mógł uznać tego turnieju za udany. Meronk po pierwszych dwóch dniach miał wynik -8 poniżej par i zajmował miejsce w drugiej dziesiątce. Pozycja do ataku nie była zła, strata do czołówki niewielka, a Meronk zazwyczaj atakuje czołowe pozycje właśnie w soboty. Niestety nasz golfista rozpoczął dzień najgorzej jak można. Już na pierwszym dołku sobotniej rywalizacji stracił 3 uderzenia do rywali i spadł na bardzo odległą pozycje. Po tym ciosie nasz golfista już się nie podniósł i cała sobotę i niedzielę grał już tylko w kratkę. W sobotę Meronk zagrał aż 5 uderzeń powyżej przeciętnej, natomiast dzisiaj było już trochę lepiej, ale ciągle “bez szału” patrząc na umiejętności naszego gracza.
Drugim Polakiem w tym turnieju był Mateusz Gradecki. Od Mateusza oczekiwaliśmy, że przejdzie rundę “cut” i wystąpi w ostatnich dwóch dniach rywalizacji. Plan został zrealizowany. Nawet byliśmy bardzo optymistyczni bo po dwóch dniach Gradecki był w top 30 rywalizacji. Podobnie jak u Meronka tragiczna okazała się sobota. Pomimo tego, że Gradecki zagrał większość dołków dobrze to niestety na 12 zaliczył aż 6 uderzeń powyżej par. Gradecki po tym bardzo nieudanym dołku na polu spadł na sam dół rywalizacji i już do końca turnieju razem z Meronkiem byli w dolnej części stawki. Należy mieć nadzieję, że ten turniej nie będzie miał wpływu na decyzję Rider Cup. A kolejne tygodnie będą lepsze w wykonaniu naszego numeru jeden.
Turniej wygrał 27-letni Todd Clements dla którego to była debiutancka wygrana na DP World Tour. Anglik dziś rozegrał kapitalną rundę golfa kończąc dzień z wynikiem -9.
Za tydzień kolejny turniej. Tym razem najlepsi tenisiści Europy przenoszą się do Szwajcarii na turniej Omega European Masters, gdzie ponownie wystąpi polska dwójka.
Zostaw komentarz