Zawodniczki GKS-u Katowice żegnają się z piłkarską Ligą Mistrzyń. Klub z Górnego Śląska w turnieju kwalifikacyjnym zajął 3 miejsce wygrywając dziś po serii rzutów karnych z mistrzyniami Bułgarii. 

Piłkarki “GieKSy” musiały sobie poradzić po bolesnej środowej porażce z RSC Anderlechtem i podnieść głowy do góry. Dzisiaj ponownie przed własną publicznością podejmowały mistrzynie Bułgarii – Lokomotiv Stara Zagora. Wygrana pozwalała na cenne punkty do rankingu, co może być ułatwieniem na kolejne lata. Faworytkami dzisiejszego spotkania była drużyna z Katowic.

Pierwsza połowa:

Katowiczanki od początku kontrolowały przebieg spotkania na boisku. Mistrzynie Polski mogły objąć prowadzenie w 9 min. po dwójkowej akcji Bednarz i Brzęczek, niestety zawodniczka GKS-u uderzyła zbyt lekko i nie pokonała bramkarki rywali. Groźnie było również po akcji Julii Włodarczyk, ale strzał wahadłowej dostał dodatkowego rykoszetu od jednej z obrończyń przeciwniczek i piłka nie znalazła miejsca w siatce. Do przerwy było 0-0. Zawodniczki GKS-u Katowice ciągle czekały na pierwszego gola w europejskich pucharach.

Druga połowa:

Piłkarki “GieKSy” na drugą połowę ponownie wybiegły bardzo zmotywowane. Widocznie Karolina Koch w przerwie bojowo nastawiła swój zespół, co przekuło się na okazje w pierwszym kwadransie gry. Pierwszą dobrą okazję katowiczanki miały zaraz po wznowieniu gry. Brzęczek dostała dobrą wrzutkę, ale napastniczka gospodarzy po strzale głową minimalnie nie trafiła w bramkę. W 65 min. prowadzenie drużynie z Katowic mogła dać Anita Turkiewicz, ale jej strzał poleciał nieznacznie nad poprzeczkę. Bramkarka GKS-u, która w pierwszej części gry nie miała za dużo pracy, musiała się wykazać dobrą interwencją po strzale z rzutu wolnego rywalek. Gospodynie objęły na chwilę prowadzenie w 73 min. Świetnym strzałem z dystansu popisała się Karolina Bednarz. Niestety chwilę wcześniej sędzina przerwała grę, a strzał padł już po gwizdku. Pod koniec drugiej części gry było jeszcze groźniej pod bramką katowiczanek. Bułgarki bardzo dobrze rozegrały rzut rożny, a strzał Hnydiuk cudem został wybroniony przez obrończynie z Katowic. Piłka zdecydowanie zmierzała w światło bramki. Po 90 min. dalej mieliśmy na tablicy wyników 0-0 i potrzebna była dogrywka.

Dogrywka i karne:

Dogrywka to już całkowita dominacja gospodyń. Rywalki głównie skupiały się na wybijaniu piłek i doprowadzeniu do serii jedenastek. Piłkarki “GieKSy” miały dwie dobre okazje w dodatkowych 30 min. W pierwszej części dogrywki groźny strzał z wolnego oddała Joanna Olszewska, ale na posterunku była bramkarka Bułgarek. Po raz drugi w tym spotkaniu piłka wpadła do siatki w 114 min. Strzelczynią była Olszewska, ale defensorka katowiczanek znajdowała się niestety na pozycji spalonej. Po 120 min. mieliśmy bezbramkowy remis i o zwycięstwie musiały zdecydować rzuty karne.

1 seria jedenastek

Weronika Klimek popisała się kapitalną interwencją. Pewnie swój strzał wykonała pani kapitan Marlena Hajduk i mieliśmy 1-0 dla katowiczanek.

2 seria jedenastek

Bułgarki trafiają w słupek, natomiast strzał AnityTurkiewicz zostaje obroniony przez bramkarkę rywalek.

3 seria jedenastek

Dimitrova i Anna Kąkol nie pomyliły się i mieliśmy 2-1 dla GKS-u.

4 seria jedenastek

Ponownie interwencją popisała się Klimek, a bramkę decydującą o zwycięstwie zdobyła najmłodsza na murawie 16-letnia Anna Krakowiak.

Piłkarki GKS-u Katowice zajęły w turnieju 3 miejsce i zanotowały pierwsze zwycięstwo w europejskich pucharach. W wielkim finale belgijski RSC Anderlecht zagra z norweskim Brann.

GKS Katowice – Lokomotiv Stara Zagora: 0-0 (0-0)

GKS Katowice: Klimek – Olszewska, Turkiewicz, Brzęczek (68. Misztal), Tkaczyk (68. Lizoń), Hajduk, Bednarz, Włodarczyk (46. Konkol), Bednarz, Słowińska (108. Krakowiak), Nieciąg, Jaszek.

Lokomotiv Stara Zagora: Shahanska – Petkova, Ivanova, Dimitrova, Dikelova, Aleksandrova (65. Dineva), Wienerova, Atanasova (111. Babiuk), Skorynina, Boycheva, Hnydiuk.