W sobotę w 1. kolejce Orlen Basket Ligi odbyły się dwa spotkania. W pierwszym z nich MKS Dąbrowa Górnicza sprawiła niespodziankę i pokonała wicemistrza Polski — Śląsk Wrocław 82:80. Do sensacji doszło również na parkiecie beniaminka. Dziki Warszawa “rozstrzelały” ekipę z Ostrowa Wielkopolskiego i odniosły historyczny triumf w najwyższej klasie rozgrywkowej w naszym kraju w swoim debiucie!

 

MKS Dąbrowa Górnicza — WKS Śląsk Wrocław 82:80 (23:19, 16:15, 22:14, 21:32)

Początek spotkania był niezwykle wyrównany. Oba zespoły nie potrafiły zbudować sobie dość bezpiecznej przewagi. Dopiero w samej końcówce, gdy minimalnie prowadził Śląsk Wrocław, to zespół z Dąbrowy Górniczej zanotował serię 9:0, tym samym wygrywając I kwartę 23:19. W drugiej części pierwszej połowy. Dąbrowianie jednak — głównie dzięki zagraniom Nicolasa Carvacho — ciągle mieli małą przewagę, która do przerwy wynosiła 5 punktów (39:34).

III kwarta okazała się kluczowa w losach całej rywalizacji. Drużyna ze Śląska odskoczyła na dziewięć punktów, a przed ostatnimi dziesięcioma minutami powiększyli przewagę do 13 oczek. Wydawało się, że MKS kontrolował wydarzenia na parkiecie. W samej końcówce jednak Jakub Nizioł trafił zza łuku i zrobiło się 82:80 dla miejscowych. Śląskowi zabrakło już czasu na doprowadzenia przynajmniej do dogrywki i dość niespodziewanie rozpoczęli sezon od porażki.

Najlepszym strzelcem gospodarzy był Marc Garcia z 18 punktami i 2 asystami. Jakub Nizioł zdobył dla gości 24 punkty i 5 zbiórek.

Dąbrowa Górnicza: Marc Garcia 18, Jeriah Horen 15, Tayler Persons 13, Lovell Cabill Jr 10, Nicolas Carvacho 10, Szymon Ryżek 5, Dawid Słupiński 5, Maciej Kucharek 4, Dominik Wilczek 2, Marcin Piechowicz 0

Wrocław: Jakub Nizioł 24, Łukasz Kolenda 12, Dusan Miletić 12, Saulius Kulvetis 9, Daniel Gołębiowski 7, Mateusz Zębski 6, Artsiom Parakhouski 4, Michał Sitnik 3, Aleksander Wiśniewski 2, Mikołaj Adamczak 0

Dziki Warszawa — Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 86:65 (19:10, 22:19, 22:18, 23:18)

Pierwsze w historii spotkanie beniaminka z Warszawy zapewniło całą halę do ostatniego miejsca, Jak się później okazało było warto! Po początkowo wyrównanym meczu Dziki zaczęły przejmować inicjatywę na parkiecie. Brązowy medalista ligi sprzed roku miał ogromne problemy z konstruowaniem ofensywnych akcji, stąd też do przerwy przegrywali 29:41.

Po zmianie stron wcale lepiej nie było. Zespół Krzysztofa Szablowskiego konsekwentnie kontrolował sytuację na boisku i powiększał wypracowaną wcześniej przewagę, która w pewnym momencie wynosiła nawet 20 punktów! Do samego końca Ostrów był już bezradny i uległ bardzo dobrze dysponowanemu beniaminkowi różnicą aż 21 oczek 65:86, co można uznać za ogromną sensację! Warszawianie potrzebowali zaledwie jednego meczu, aby zapisał na swoje konto historyczny komplet punktów w najwyższej klasie rozgrywkowej w naszym kraju!

Architektami zwycięstwa byli obcokrajowcy. Aż pięciu z nich zakończyło starcie z dwucyfrówką na swoim koncie! Nixhols Mcglynn do 19 oczek dorzucił 10 zbiórek. Aigars Skele zdobył dla gości 13 punktów, 5 zbiórek i 6 asyst.

Warszawa: Nicholas McGlynn 19. Dominic Green 18, Emmanuel Little 18, Matthew Coleman 10, Mateusz Szlachetka 10, Piotr Pamuła 5, Mateusz Bartosz 4, Jarosław Mokronos 2, Grzegorz Grochowski 0, Michał Aleksandrowicz 0, Paweł Kopycki 0, Alan Czujkowski 0

Ostrów Wielkopolski: Rodney Chatman 14, Aigars Skele 13, Damian Kulig 12, David Brembly 7, Ogars Silins 7, Michał Chyliński 5, Aleksander Załucki 3, Krzysztof Rozpędowski 2, Wiktor Sewioł 2, Bartosz Rachwalski 0