Kolejny deblowy sukces ma na swoim koncie poznanianka Magda Linette. Polska rakieta nr 2 w parze z Amerykanką Peyton Stearns awansowały właśnie do ćwierćfinału turnieju WTA 1000 w Pekinie. Rywalkami na etapie 1/8 w stolicy Chin były Kanadyjka z polskimi korzeniami Gabriela Dąbrowski i Nowozelandka Erin Routliffe. Polsko-amerykańska para wygrała spotkanie 2-0 (6-2, 7-6) i zameldowała się w 1/4 turnieju!
1 set:
Spotkanie dla Linette i Stearns rozpoczęło się w najlepszy możliwy sposób, od bardzo szybkiego podwójnego przełamania rywalek. Dzięki temu już na samym początku spotkania ta partia była pod kontrolą Polki i Amerykanki, a na tablicy wyników mieliśmy 3-0. Czwarty gem tej partii padł łupem rywalek, które przełamały nasz debel i starały się wrócić do rywalizacji. Linette i Stearns na dużo więcej już w tej partii nie pozwoliły. Następny gem serwisowy pewnie wygrały prowadząc 4-2. Kolejne dwa gemy ponownie wpadły na konto poznanianki i jej partnerki, które po raz trzeci w tym secie przełamały rywalki, a następnie wygrały swój serwis wykorzystując 2 piłkę setową.
2 set:
Druga partia tego spotkania była już znacznie bardziej wyrównana. Zaczęła się od tego, że oba deble wygrały swoje podania, następnie inicjatywę ponownie przejął duet polsko-amerykański przełamując rywalki i broniąc swojego serwisu. Po pierwszych 4 gemach mieliśmy na tablicy wyników 3-1 dla Polki i jej partnerki. Niedługo później Dąbrowski i Routliffe zostały ponownie przełamane i na mecz serwował nasz debel. Niestety Polka i jej koleżanka nie wykorzystały tej okazji, dwukrotnie zostały przełamane i cała partia zaczęła się od nowa, a na tablicy był wynik 5-5. Końcówka tego seta była bardzo nerwowa dla obu par. Najpierw to Polka i Amerykanka przełamały rywalki, by następnie pozwolić na to samo rywalkom. Był to 3 gem serwisowy, w którym nasz debel mógł rozstrzygnąć losy spotkania. O wygranej w tym secie musiał zadecydować tie-break.
Tie-break to zawsze gra nerwów, gdzie kluczem jest chłodna głowa, opanowanie i doświadczenie. Te cechy dziś na wyższym poziomie miały Linette i Stearns. Co prawda rywalki szybko zdobyły mini-break i prowadziły 2-1, ale następnie straciły swoje własne dwa podania. Od stanu 3-2 dla naszej pary losy tie-breaka były już w rękach Polki i Amerykanki, które nie dały już wypuścić zwycięstwa w spotkaniu. Nasz debel pewnie zdobywał kolejne punkty, by przy stanie 6-3 mieć aż trzy piłki meczowe. Linette z partnerką wykorzystały już pierwszą nadarzającą się okazję i wygrały tie-break 7-3, a całą partię 7-6.
Rywalki w ćwierćfinale nie są jeszcze znane. Będą to wygrane ze spotkania: Haddad Maia/Kudermietowa – Kiczenok/Niculescu.
Zostaw komentarz