Laura Grzyb w walce wieczoru gali KnockOut Boxing Night 30 po raz pierwszy w karierze stanęła do walki o obronę pasa mistrzyni Europy w wadze super koguciej. Przeciwniczką Polki w Jastrzębiu-Zdroju była Brytyjka Stevi Levy.

Polka przed walką była pewna siebie i swoich umiejętności. Na konferencji prasowej obrończyni pasa mówiła:

– Zdobyłam Mistrzostwo Europy, teraz muszę udowodnić, że zasłużenie. To będzie wielki test dla mnie, który pokaże, czy mogę walczyć o Mistrzostwo Świata, które stawiam sobie jako swój kolejny cel w karierze. 

Laura Grzyb przed polską publicznością walczyła w swojej pierwszej obronie pasa mistrzyni Europy wagi super koguciej. Laura, rodowita Ślązaczka, stoczyła bardzo dobrą taktycznie walkę. Polska od samego początku kontrolowała przebieg pojedynku, była szybsza, bardziej agresywna, zdecydowanie bardziej zbilansowana niż jej przeciwniczka z Wysp Brytyjskich. To była najbardziej drapieżna wersja naszej najlepszej bokserki przed rodzinną publicznością. Rywalka zadawała jedynie sporadyczne ciosy. Tak wyglądało to przez większość pojedynku aż do końcowych rund, gdy było widać, że Grzyb jest już zmęczona, natomiast rywalka przygotowana kondycyjnie perfekcyjnie do tego pojedynku. Polka była niezagrożona przez większą część pojedynku i pokazała, że jest gotowa na walkę o mistrzostwo świata. Co prawda Grzyb nie zdołała dziś znokautować słabszej przeciwniczki, ale też w żadnej rundzie nie dała Brytyjce zbyt dużych nadziei.

Sędziowie byli jednostronni, werdykt brzmiał: 98-92, 98-92 i 99-91 dla Laury Grzyb.Według sędziów nasza pięściarka przegrała maksymalnie dwie z dziesięciu rund tego pojedynku. Podopieczna Andrzeja Liczika pokazała swój potencjał i umiejętności i stoczyła dziś najlepszą walkę w zawodowej karierze. Laura obroniła pas mistrzyni Europy, a przed nią kolejne cele do zrealizowania, w tym ten najważniejszy, walki o mistrzostwo świata.

Oprócz tego na dzisiejszej gali zaprezentowali się również inni Polacy. Krzysztof “Diablo” Włodarczyk pokonał przez nokaut Fabio Maldonado, zwycięstwo zanotował również Piotr Łącz który pokonał Volodymyr Katsyk. To był dobry wieczór dla naszego boksu i oby tak dalej. Mamy nadzieję, że o Laurze będzie jeszcze bardzo głośno i to nie raz!