Trzecia drużyna poprzedniego sezonu Superligi, czyli Górnik Zabrze, rozpoczęła dziś zmagania w Lidze Europejskiej. Pierwszym rywalem zabrzan, którzy mecze domowe w LE mają rozgrywać w Dąbrowie Górniczej, był klub z Grecji – AEK Ateny. Nieoczekiwanie mecz ten okazał się “spacerkiem” dla Górnika. Polska drużyna wygrała aż 9 bramkami, 30:21!

Jako pierwsi trafienie w meczu zaliczyli goście, ale było to ich jedyne prowadzenie w tym meczu. Zabrzanie zanotowali świetny początek, zdobywając 5 bramek z rzędu i wychodząc na prowadzenie 5:1. Następnie przez dłuższy czas gra toczyła się bramka za bramkę, co zadowalało oczywiście nasz zespół. Na każde trafienie Greków Górnik Zabrze natychmiast odpowiadał, utrzymując swoją przewagę, która wynosiła 3-4 trafienia. Przy stanie 14:10 ta tendencja się zmieniła, a gospodarze zwiększyli prowadzenie do 6 oczek. Co prawda goście zdołali nieco zmniejszyć tę różnicę i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 16:12, ale 4 bramki zapasu były i tak solidną zaliczką przed drugą częścią meczu. Najbardziej przyczynili się do tego Patryk Mauer i Taras Minotskyi, którzy zdobyli po 5 trafień.

Druga połowa rozpoczęła się najlepiej jak mogła. Po faulu jednego z zawodników gości musieli oni grać w osłabieniu, a Górnik otrzymał rzut karny, którego po raz kolejny pewnie wykorzystał Patryk Mauer. Kolejne minuty upływały pod znakiem dominacji zabrzan, prowadzenie regularnie rosło i zapowiadało się na łatwe zwycięstwo naszego zespołu. Wystarczy dodać, że w ciągu 12 minut gospodarze stracili zaledwie 1 bramkę, co było dużą zasługą Kacpra Ligarzewskiego. Jednocześnie zabrzan nie zawodziła celność, na półmetku 2 połowy wynik brzmiał 26:16. To pozwoliło na spokojną grę i wprowadzanie zmienników z ławki. Ze względu na wynik zbyt wiele emocji w ostatnich minutach nie doświadczyliśmy. Polski zespół wygrał ten mecz rezultatem 30:21. Najwięcej bramek zdobył Taras Minotskyi – 8.

W kolejnych meczach Ligi Europejskiej zabrzanie zmierzą się z TSV Hannover-Burgdorf oraz HC Kriens-Luzern. Natomiast w Orlen Superlidze w najbliższą niedzielę czeka ich trudny mecz na wyjeździe z Orlen Wisłą Płock.