Zwycięstwem Bartosza Zmarzlika zakończyła się czwarta runda Speedway Grand Prix w niemieckim Teterowie. Polak przez cały turniej przeszedł jak burza i stracił zaledwie dwa punkty, tym samym wyrównał rekord zwycięstw wielkiego Tony’ego Rickardssona. W wielkim finale Zmarzlik pokonał Jacka Holdera, Jasona Doyle’a i największą niespodziankę zawodów – Kima Nilssona.

Na początek trochę historii

Niemiecki cykl w Teterowie swój początek miał w roku 2016. Najlepszy wtedy okazał się Australijczyk — Jason Doyle, wyprzedzając w finale Bartosza Zmarzlika i Grega Hancocka. W kolejnych latach wygrywali: Matej Zagar, Tai Woffinden, Maciej Janowski i Patryk Dudek. Co ciekawe, aż w czterech z pięciu dotychczas rozegranych cyklów w Niemczech, na końcowym podium znalazł się reprezentant Polski. Jedyny cykl bez polskiego akcentu na podium miał miejsce 6 lat temu, gdzie na „pudle” znaleźli się Matej Zagar, Martin Vaculik i Jason Doyle. Największym „pechowcem” zazwyczaj był Bartosz Zmarzlik. Trzykrotny Indywidualny Mistrz Polski cztery razy kończył zawody w najlepszej trójce, lecz nigdy go nie wygrał. W latach 2016, 2019 i 2022 roku kończył zmagania na drugiej pozycji, a w roku 2018 był trzeci. Z kolei dwa ostatnie cykle na Bergring Arenie kończyły się dubletem Biało-Czerwonych. 2019 – triumf Janowskiego przed Zmarzlikiem, a trzy lata później Dudka przed Zmarzlikiem. Zatem niemiecka ziemia nam służy.

Udane kwalifikacje Mistrza Świata

Przed turniejową próbę czasową zwyciężył Daniel Bewley, łamiąc barierę 15 sekund. Drugi czas (rzutem na taśmę) w swoim ostatnim wyjeździe na tor uzyskał Australijczyk — Jack Holder, a na trzecim miejscu znalazł się Bartosz Zmarzlik. Nieco gorzej spisali się kolejni reprezentanci naszego kraju. Maciej Janowski uzyskał czternasty wynik, a szesnasty — Patryk Dudek.

Źródło: Twitter/Speedway Grand Prix

Rzut okiem na klasyfikację przed turniejem

W klasyfikacji generalnej po trzech turniejach w Gorican, Warszawie i Pradze przewodził Bartosz Zmarzlik (50 punktów). Tuż za jego plecami plasował się Szwed — Fredrik Lindgren (47) oraz Australijczyk Jack Holder (42).

Dobry początek Biało-Czerwonych

Pierwsza seria startów nie dostarczyła zbyt wielu emocji. Najwięcej działo się na starcie, który w większości decydował o kolejności na mecie. Pierwszy bieg padł łupem Leona Madsena. Następnie zwyciężali Daniel Bewley, Jason Doyle i Maciej Janowski. Tak się złożyło, że pierwsze cztery gonitwy, wygrał zawodnik, jadący w kasku czerwonym.

W piątej odsłonie rywalizacji na starcie stanęli zawodnicy, którzy bardzo przed sezonem wskazywani byli w roli faworyta do medalu. Wygrał go Jack Holder przed Bartoszem Zmarzlikiem, Leonem Madsenem i Dan Bewleyem. Niestety ponownie niewiele działo się na trasie. Dopiero w 7. biegu została przerwana passa zwycięstw z pola pierwszego. Przełamał go, Anders Thomsen, który na dystansie „łyknął” Kima Nilssona, dla którego dwa oczka to aktualnie najlepszy wynik (jak dotąd przywoził same jedynki bądź zera) w tegorocznej edycji Mistrzostw Świata. Trzeci na metę wjechał Maciej Janowski. Na zakończenie drugiej serii zwyciężył Patryk Dudek.

Trzecia seria startów już tak udana nie było. Jedynie Bartosz Zmarzlik był w stanie zwyciężyć. Zawodnik Motoru Lublin przełamał niemoc kasku niebieskiego, z którego nikt jeszcze nie wygrał. Dla Bartka było to też pierwszy triumf w zawodach. Maciej Janowski nie zdobył punktu, a Dudek zaledwie jeden. Na półmetku współliderami byli Bartosz Zmarzlik i Robert Lambert.

Źródło: Twitter/Speedway Grand Prix

Bartosz Zmarzlik po raz 40. z rzędu w półfinale MŚ

Stało się. Kim Nilsson zwyciężył historyczny bieg w Speedway Grand Prix, ogrywając Jacka Holdera, Kaia Huckenbecka i Mikkela Michelsena. Oznacza to, że każdy ze stałych uczestników cyklu, chociaż raz przekroczył linię mety jako pierwszy. Po raz drugi komplet punktów wywalczył Bartosz Zmarzlik, zapewniając sobie awans do półfinału po raz czterdziesty z rzędu! Niestety zerówkę przywiózł Maciej Janowski, pozbawiając się z możliwości startu z dalszej fazie rywalizacji. W nieco lepszej sytuacji jest Patryk Dudek (6 oczek), który w tej kolejce dowiózł dwa punkty.

Fazę zasadniczą z dorobkiem 13 punktów wygrał Bartosz Zmarzlik. Niestety z rywalizacji odpadli Maciej Janowski i Patryk Dudek. Zostali sklasyfikowani na trzynastej i jedenastej pozycji. Po raz pierwszy w historii awans do półfinału wywalczył Szwed — Kim Nilsson. Odpadł też drugi w klasyfikacji generalnej — Fredrik Lindgren, a to oznacza, że straci swoją pozycję.

Zmarzlik bezkonkurencyjny, wyrównany rekord Rickardssona

Bartosz Zmarzlik, Jason Doyle, Kim Nilsson i Jason Doyle awansowali do wielkiego finału. Niebywałego pecha ma Dan Bewley, który tuż przed startem zaliczył defekt motocykla i pozbawił się z szansy udziału w finale. W nim bezkonkurencyjny okazał się Bartosz Zmarzlik, odnosząc swoje dwudzieste zwycięstwo w historii startów w Speedway Grand Prix, tym samym równając osiągnięcie Tony’ego Rickardssona. Drugi był Jason Doyle, a trzeci Jack Holder.

Co więcej, jest to trzeci z rzędu triumf Polaka na niemieckiej ziemi!

Źródło: Twitter/Speedway Grand Prix

Wyniki 4. rundy Speedway Grand Prix Niemiec w Teterowie

  1. Bartosz Zmarzlik (Polska) – 19 (2,2,3,3,3,3,3)
  2. Jason Doyle (Australia) – 13 (3,1,1,1,3,2,2)
  3. Jack Holder (Australia) – 12 (1,3,2,2,2,1,1)
  4. Kim Nilsson (Szwecja) – 7 (0,2,2,3,0,2,0)
  5. Leon Madsen (Dania) – 10 (3,1,0,3,2,1)
  6. Anders Thomsen (Dania) – 10 (2,3,1,0,3,1)
  7. Dan Bewley (Wielka Brytania) – 11 (3,0,2,3,3,0)
  8. Robert Lambert (Wielka Brytania) – 10 (2,2,3,2,1,0)
  9. Tai Woffinden (Wielka Brytania) – 7 (0,0,3,2,2)
  10. Martin Vaculik (Słowacja) – 7 (2,3,W,0,2)
  11. Patryk Dudek (Polska) – 7 (0,3,1,2,1)
  12. Fredrik Lindgren (Szwecja) – 5 (1,0,3,1,0)
  13. Maciej Janowski (Polska) – 5 (3,1,0,0,1)
  14. Max Fricke (Australia) – 4 (0,2,0,1,1)
  15. Mikkel Michelsen (Dania) – 4 (1,1,2,0,0)
  16. Kai Huckenbeck (Niemcy) – 3 (1,0,1,1,0)