Drugiego dnia Pucharu Świata w short tracku w Montrealu szczególnie interesowała nas rywalizacja na 1000m, a także w sztafecie mieszanej. Ostatecznie zakończyliśmy dziś zmagania bez medalu, ale trzy finały to i tak bardzo dobry wynik.

Dystans 1000m bardzo udany dla Polski

W ćwierćfinałach mogliśmy oglądać czwórkę naszych zawodników. Wśród pań lepiej spisała się Kamila Stormowska, która pojechała bardzo mądrze taktycznie i z 2 lokaty uzyskała awans do półfinału. Gorzej poradziła sobie Nikola Mazur, która zajęła ostatnie miejsce w swoim biegu. Natomiast obaj panowie zgodnie zajęli 2 miejsca w swoich ćwierćfinałach. Michał Niewiński i Diane Sellier zameldowali się więc w kolejnej fazie zawodów. Dużo działo się w półfinałach. Kamila Stormowska dojechała do mety na drugim miejscu za Koreanką Seo i Holenderką Xandrą Velzeboer. Był to jednak szybszy bieg niż pierwszy półfinał i trzecie miejsce naszej reprezentantki dało jej awans do finału! Michał Niewiński w biegu półfinałowym nie poradził sobie tak dobrze jak w ćwierćfinale, przez co wystąpił jedynie w finale B, gdzie zajął 3 miejsce. Diane Sellier po swoim półfinale, gdzie dojechał na 4 pozycji, wydawało się, że powtórzy los Michała. Natomiast po weryfikacji sędziów jeden z Koreańczyków został wykluczony i Polak z 3 miejsca awansował do walki o medale!

Trzy finały Biało-Czerwonych

Po godzinie 22:00 polskiego czasu czekały nas wielkie emocje związane z trzema finałami, w których mieli wystąpić Biało-Czerwoni. Jako pierwsze na starcie stanęły panie z Kamilą Stormowską w stawce. Polka dobrze pojechała pierwszą część dystansu, sprytnie przesuwając się na 2 lokatę, ale rywalki oczywiście nie odpuszczały. Kamila spadła na dalsze miejsce, a przy próbie wyprzedzania starła się z rywalką, która zaliczyła upadek. Następnie upadły też inne zawodniczki, wraz z Kamilą, a przygód uniknęła jedynie Amerykanka, która spokojnie sięgnęła po zwycięstwo. Pozostałe łyżwiarki musiały wstać z lodu i kontynuować walkę o miejsca na podium. Stormowska zajęła 3 miejsce, ale po weryfikacji sędziów została zdyskwalifikowana. Natomiast w finale panów tak wiele się działo. Diane Sellier na początku trzymał się w czubie stawki, ale nie był to udany występ w jego wykonaniu. Polak źle rozłożył siły i w drugiej części dystansu spadł na 5 miejsce, na którym pozostał już do końca wyścigu. Złoto trafiło do Koreańczyka Ji Won Parka.

Oprócz zmagań indywidualnych oglądaliśmy także sztafety. Szczególnie interesowała nas sztafeta mieszana, w której w półfinale startowaliśmy w składzie: Kamila Stormowska, Nikola Mazur, Diane Sellier, Felix Pigeon. Biało-Czerwoni po znakomicie rozegranym biegu półfinałowym zajęli w nim 2 miejsce, za drużyną z Korei, a tuż przed Holandią, czym zapewnili sobie awans do finału. Ostatecznie Holendrzy i tak zostali zdyskwalifikowani. Przed finałem, który odbył się tuż po rywalizacji na 1000m, dokonaliśmy jednej zmiany w składzie. Diane Selliera zastąpił Michał Niewiński. Wyścig decydujący o medalach był niezwykle emocjonujący. Biało-Czerwoni bardzo dobrze go rozpoczęli, ale Michał Niewiński zaliczył upadek. Los się do nas uśmiechnął, ponieważ później upadli Chińczyk i Koreańczyk, a wyścig został przerwany. W drugiej odsłonie finału skorzystaliśmy z możliwości zmiany, Sellier pojechał zamiast Niewińskiego. Upadek zaliczyli Włosi, a Biało-Czerwoni dojechali do mety na 3 lokacie, co oznaczałoby brązowy krążek. Niestety, przez błąd zmiany Felixa Pigeona zostaliśmy zdyskwalifikowani.

Pozostałe wyniki:

Na 1500m w półfinale wystartował Felix Pigeon, ale zajął dopiero 6 miejsce w swojej serii, co oczywiście nie mogło dać awansu nawet do finału B.

W półfinale sztafety pań wystąpił nasz zespół w składzie: Nikola Mazur, Kamila Stormowska, Gabriela Topolska oraz Anna Falkowska. Niestety Polki zostały zdyskwalifikowane.