Jan Zieliński i Su-Wei Hsieh pokonali Neala Skupskiego i Desirae Krawczyk 2:1 (6:7, 6:4, 11:9) i zostali zwycięzcami Australian Open w grze mieszanej.

Jan Zieliński i Su-Wei Hsieh po drodze do finału nie stracili seta. Widać, że mimo pierwszego wspólnego turnieju bardzo dobrze się rozumieją. W końcu oboje są doświadczonymi zawodnikami w grze podwójnej. Jan Zieliński w poprzednim roku osiągnął najwyższe (7 miejsce) w rankingu deblistów w swojej karierze oraz dotarł do finału w Melbourne razem z Hugo Nysem. Su-Wei Hsieh jest byłą liderką rankingu i wielokrotną mistrzynią turniejów wielkoszlemowych w grze podwójnej kobiet. Dla obojga finał w Australian Open to życiowe osiągnięcie w mikście. Dla porównania Desirae Krawczyk ma na swoim koncie 4 tytuły Wielkiego Szlema w grze mieszanej , a Neal Skupski – 2. Razem dwukrotnie byli najlepsi na kortach Wimbledonu w 2021 i 2022 roku.

Bardzo wyrównane spotkanie

Mecz od serwisu rozpoczęła para polsko-tajwańska. Tak jak można było przypuszczać spotkanie było wyrównane. Pierwsze sześć gemów wygrywały pary serwujące. Dopiero w siódmym gemie pierwszej partii byliśmy świadkami pierwszego przełamania na korzyść przeciwników. Była to dość niebezpieczna sytuacja, bowiem gdy Krawczyk i Skupski potwierdzili to wygraniem swojego serwisu, to byli już tylko gema od wygrania pierwszego seta. Gdy na tablicy wyników było 4:5 (ze strony Polaka i Tajwanki) trzy break pointy powrotne mieli Zieliński i Hsieh. Wykorzystali już pierwszego i wyrównali stan na 5:5. Po kilku minutach wiedzieliśmy już, że o losach partii zadecyduje tie-break. Mimo, że obie pary grały równo to lekką przewagę m.in. przez świetne backhandy po crossie Krawczyk – mieli rywale. Wygrali 7:5 i objęli prowadzenie w całym spotkaniu.

Początek drugiego seta miał podobny przebieg do pierwszego. Pary skupiły się na wygrywaniu swoich podań. W szóstym gemie Krawczyk i Skupski wygrali gema przy serwisie Jana Zielińskiego i prowadzili 4:2. Dla pary polsko-tajwańskiej zaczęło się robić niebezpiecznie, bowiem rywale byli już tylko dwa gemy od wygrania finału. Przy serwisie Krawczyk pojawiły się szanse na powrotne przełamanie dla Polaka i Tajwanki. Ostatecznie ten gem po decydującym punkcie wygrali Zieliński i Hsieh, którzy po chwili wyrównali też stan seta na 4:4. Przełomowym momentem meczu był dziewiąty gem i serwis Neala Skupskiego. Brytyjczyk i Amerykanka prowadzili 40:15, ale przegrali trzy kolejne punkty. Na prowadzenie wyszli Polak z Tajwanką, a Janek Zieliński serwował, by doprowadzić do trzeciej partii. Po chwili na tablicy wyników było już 6:4 i o losach meczu oraz tytułu musiał rozstrzygnąć super tie-break.

Super tie-break rozstrzygnął losy tytułu

Super tie-break od mini przełamania przeciwników rozpoczęli Zieliński i Hsieh. Po dwóch dobrych punktach przy serwisach Polaka było już 3:0. Przy podaniu Krawczyk, Tajwanka popisała się świetną akcją przy siatce. Po chwili jednak po naszej stronie również pojawiły się błędy. Na tablicy wyników było już 7:5 (z perspektywy polsko-tajwańskiej pary) i wtedy dobrze rozegrana akcja przy serwisie Amerykanki pozwoliła rywalom zbliżyć się na jeden punkt. Zieliński i Hsieh nie pozwolili jednak przeciwnikom objąć prowadzenia. Dwa świetne serwisy Skupskiego doprowadziły jednak do pierwszej piłki meczowej dla brytyjsko-amerykańskiej pary. Wtedy smeczem sytuację “uratowała” Tajwanka i było 9:9. Tym samym zagraniem popisał się chwilę później Janek, który dał sobie i partnerce piłkę mistrzowską. Zieliński i Hsieh pewnie ją wykorzystał i zostali zwycięzcami Australian Open w grze mieszanej.

Dotychczas żaden z naszych reprezentantów nie sięgnął po tytuł wielkoszlemowy w grze mieszanej. Blisko tego osiągnięcia byli Jadwiga Jędrzejowska, Klaudia Jans-Ignacik, Marcin Matkowski oraz Alicja Rosolska. Cała czwórka razem ze swoimi partnerami przegrała w finałach imprez Wielkiego Szlema. Dzisiaj na kartach historii zapisał się Janek Zieliński, dla którego ten tytuł wielkoszlemowy jest pierwszym w karierze.