Jedynie nasza męska para Piotr Kantor/Jakub Zdybek zdołała uzyskać awans do fazy pucharowej challengera w chińskim Haikou. Natomiast nasze dwie pary kobiece Gruszczyńska/Wachowicz oraz Ciężkowska/Łunio odpadły po zmaganiach grupowych. Brawa za postawę należą naszym młodym siatkarkom, dla których jest to debiut w turnieju tej rangi, a mimo to zaprezentowały się z dobrej strony.

Kantor/Zdybek – Nicolaidis/Carracher (Australia) 2-1 (21:17, 15:21, 15:13)

Spotkanie lepiej rozpoczęli Australijczycy, którzy po kilku piłkach prowadzili 5:2. Polacy skutecznie odpowiedzieli doprowadzając do remisu 6:6. Przez kolejne akcje wynik oscylował wokół remisu. Dopiero zagrywka punktowa Piotra Kantora pozwoliła wyjść Biało-Czerwonym na trzypunktowe prowadzenie (15:12). Polacy utrzymali do końca premierowej odsłony meczu swoje prowadzenie wygrywając ją 21:17.

Początek drugiej partii był bardzo zacięty i przez dłuższy czas oglądaliśmy grę punkt za punkt. Ale to rywale po ataku Carrachera zdołali się wysunąć się na prowadzenie 11:9. Australijczycy co lepiej prezentowali się na boisku efektem czego było powiększenie prowadzenia do czterech “oczek’ (18:14). Decydujące piłki tego seta również padły na korzyść pary Nicolaidis/Carracher, która wygrała 21:15 doprowadzając do tie-breaka.

Duet z Australii kontynuował swoją dobrą grę szybko wychodząc na prowadzenie (4:1). Australijczycy utrzymywali nad naszymi zawodnikami bezpieczną przewagę, którą Kantor/Zdybek mieli problem zniwelować. Przeciwnicy prowadzili już 13:10 i kiedy wydawało się, że mają wszystko pod kontrolą Polacy wrócili do gry. Nasz duet popisał się znakomitą serią, w której nie stracił choćby punktu. Finalnie Piotr Kantor/Jakub Zdybek wygrali drugą partię 15:13.

Kantor/Zdybek – Dal Corso/Viscovich (Włochy) 0-2 (Walkower)

O pierwsze miejsce w grupie D Polacy mieli się zmierzyć z włoskim duetem ale Biało-Czerwoni oddali walkowera. Mimo to nasi zawodnicy awansowali do 1/8 finału, gdzie zmierzą się z parą z Tajlandii Pithak/Poravid.

Gruszczyńska/Wachowicz – Carro/Lobato (Hiszpania) 1-2 (17:21, 21:15, 9:15)

Mecz lepiej otworzyły Hiszpanki, które sprawnie wyszły na prowadzenie 5:2. Przez kolejne piłki rywalki utrzymywały trzypunktową nad naszym duetem. Natomiast asem serwisowym popisała się Wachowicz i na tablicy było już tylko 9:10. W następnych akcjach oglądaliśmy wyrównaną grę, a wynik oscylował wokół remisu. Niestety końcówka należała już do przeciwniczek, które wygrały pierwszą partię 21:17.

W drugiej odsłonie meczu Polki wzięły się do roboty i już od początku nadawały rytm meczu. Biało-Czerwone szybko wyszły na trzypunktowe prowadzenie (6:3), które po chwili nawet powiększyły. Świetnie zza 7 metra dysponowana była Aleksandra Wachowicz dzięki czemu nasze siatkarki uciekły rywalkom na 6 “oczek” (14:8). Ostatecznie Polki wygrały drugiego seta 21:15.

Set lepiej zaczęły Polki, które po skutecznym ataku Gruszczyńskiej prowadziły 4:2. Niestety radość z prowadzenia nie trwała długo, gdyż hiszpanki szybko odrobiły straty, a nawet zaczęły się oddalać. Siatkarki z Półwyspu Iberyjskiego prowadziły już 12:8 i były na bardzo dobrej drodze po zwycięstwo w tym meczu. Mecz zakończył się finalnie zwycięstwem w tie-breaku Hiszpanek 15:9.

Gruszczyńska/Wachowicz – Zhu Lingdi/Sh T. Cao (Chiny) 0-2 (14:21, 15:21)

Początek meczu nie układał się po myśli Polek, bowiem to Chinki jako pierwsze wyszły na prowadzenie (7:3). Rywalki kontrolowały przebieg meczu pewnym krokiem zmierzając po zwycięstwo w pierwszej partii. Tak też się stało i to gospodynie wygrały pierwszego seta 21:14.

Polki były pod ścianą i musiały koniecznie wygrać seta żeby myśleć o awansie z grupy. Przez spora część drugiej partii oglądaliśmy wyrównane akcje co za tym idzie wynik oscylował wokół remisu. Dopiero w drugiej części Chinki odskoczyły na kilka “oczek” (17:13). Biało-Czerwone nie zdołały już odwrócić losów spotkania przegrywając 15:21.

Ciężkowska/Łunio – Esmee/Zoe (Szwajcaria) 0-2 (22:24, 17:21)

Nasza młoda para, która dostała się do głównej drabinki poprzez kwalifikacje ładnie rozpoczęła spotkanie przeciwstawiając się bardziej doświadczonym rywalkom. Polki szybko wyszły na prowadzenie 6:3, które niestety nie były w stanie długo utrzymać. Przeciwniczki zniwelowały straty doprowadzając do remisu 7:7. Od tego momentu obie pary wymieniały się prowadzeniem – raz prowadziły Polki, raz Szwajcarki. Ostatecznie po grze na przewagi pierwszą partię wygrały Esmee/Zoe 24:22.

Druga partia także była bardzo zacięta, a wynik przez większość czasu oscylował wokół remisu. Dopiero Zoe Verge-Depre wyprowadziła Szwajcarki na trzypunktowe prowadzenie 15:12. Od tego momentu rywalki nie oddały już swojego prowadzenia wygrywając druga partię 21:17 oraz całe spotkanie 2-0.

Ciężkowska/Łunio – Vieira/Chamereau (Francja) 0-2 (9:21, 22:24)

Francuski od samego początku postawiły bardzo trudne warunki naszym zawodniczkom. “Trójkolorowe” szybko objęły prowadzenie (6:2), które przez dłuższy czas utrzymywały. Dopiero po przerwie technicznej rywalki dzięki co raz lepszej grze odskoczyły na 7 punktów (15:8). Finalnie Francuski wygrały pierwszą partię 21:9.

Polki musiały wyrzucić z głów pierwszego seta jeżeli chciały zachować szansę na awans do fazy pucharowej. Nasze młode siatkarki bardzo dobrze zaczęły drugą partię wychodząc na prowadzenie 3:0. Rywalki sprawnie zniwelowały straty i mieliśmy remis 5:5. Od tego momentu oglądaliśmy zaciętą grę, gdzie żadna z par nie była w stanie wypracować wyraźnej przewagi. Niestety końcówka należała już do duetu Vieira/Chamereau, który wygrał na przewagi 24:22.