Kontynuujemy cykl wywiadów, które będą pojawiać się zarówno przed, jak i już w trakcie Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Podczas ostatnich przygotowań chwilę czasu zgodziła się poświęcić Beata Pacut-Kłoczko, by odpowiedzieć nam na kilka pytań przed najważniejszą imprezą czterolecia. Warto przybliżyć sobie sylwetkę naszej judoczki, która po raz drugi wystąpi na igrzyskach. Zatem czytajcie do końca.

Zapowiedź olimpijska: Judo – W oczekiwaniu na medal 

Przed Tobą drugie Igrzyska Olimpijskie. W Tokio niestety nie trafiłaś dobrze w losowaniu, bowiem Twoja rywalka z 2 rundy zakończyła turniej ze złotem. Co wyniosłaś z tamtych igrzysk? Była to dla Ciebie cenna lekcja?

Igrzyska są marzeniem każdego sportowca. Gdy przed Tokio moja kwalifikacja była już dość długo pewna moim celem było zdobyć medal. Bardzo dobrze pamiętam jak Robert Krawczyk po zejściu z maty powiedział, że jest i tak ze mnie dumny, za drogę jaką przeszłam, za cały trud włożony w przygotowania. Wiadomo, że jako mój Trener też chciał, aby te zawody zakończyły się dla mnie na podium, ale te słowa jako od tak dobrego sportowca dopiero po pewnym czasie doszły do mnie. Pokazały, że pomimo tego, że nie spełniłam tego czego chciałam, mam prawo być z siebie dumna i muszę docenić swoją codzienną ciężką pracę. Jak mówią – wynik sportowy nie zmienia wartości człowieka – a często dla nas sportowców, ciągle dążących do perfekcji – nie jest to takie oczywiste i łatwe do zaakceptowania.

 

Pomijając wynik sportowy jakie masz odczucia z igrzysk w Tokio? Udało Ci się poczuć atmosferę tego sportowego święta?

Oczywiście. Przez to, że Igrzyska odbywały się w Tokio i była zmiana strefy czasowej – w wiosce musieliśmy być dłuższy okres czasu, aby się zaaklimatyzować. Nie byłam na otwarciu, natomiast samo ślubowanie, spotkanie tak wielu sportowców z całego Świata i z różnych dyscyplin ma wyjątkową moc. Myśle, że są to wspomnienia na całe życie.

 

Od tamtego czasu powiekszyłaś kolekcję medali m.in. o brąz Mistrzostw Świata z 2022 roku. Teraz brakuje tylko krążka z igrzysk. Taki masz cel na Paryż? 

Głównym moim celem jest skupienie się na zadaniu, jakie będzie do wykonania w każdej walce po kolei, bo wiem, że jeżeli wszystko zagra to mogę sięgnąć po medal w Paryżu.

 

Polskie judo na medal czeka już wiele lat. To dodatkowa motywacja dla Waszej kadry? 

Faktycznie, wiele lat czekamy na medal Igrzysk Olimpijskich. Zdobywamy medale Mistrzostw Europy i Mistrzostw Świata i to pokazuje, że nic nie stoi na przeszkodzie aby dołożyć do nich medal z Igrzysk. Czy jest to dodatkowa motywacja? Chyba nie, raczej każdy skupia się na swojej karierze i motywacja płynie ze swoich marzeń.

 

W tym roku co prawda na podium Grand Slamu stałaś tylko raz, ale dwukrotnie zajmowałaś 5 miejsce. Jesteś zadowolona z tych wyników?

Tak, jestem zadowolona. Przede wszystkim ze stylu walki. Czuję, że wróciłam na odpowiednie tory i znów czuję się pewnie na macie. 

 

Jak ważną rolę w przygotowaniach odgrywają międzynarodowe campy? 

Uważam, że międzynarodowe campy są bardzo ważne. Podczas jednego campu  mamy możliwość stoczyć kilkadziesiąt walk z osobami, z którymi później spotykamy się podczas zawodów. Takie walki umożliwiają sprawdzanie taktyki i techniki, dają odpowiedź co działa, a co jeszcze trzeba poprawić  podczas treningów indywidualnych.

 

Twój mąż także jest związany z judo, a obecnie pełni rolę trenera. Możecie wymieniać się nawzajem doświadczeniami. Pomaga Wam to w codziennym życiu? 

Mój mąż trenował judo przez 20 lat, a aktualnie prowadzi własną szkołę judo dla dzieci. Dzięki temu mam dużo zrozumienia i wsparcia. Nie tylko w lepszych, ale i w gorszych momentach. Wie z czym się mierzę i co mogę czuć. 

 

Judo zajmuje z pewnością większość Twojego czasu. Pewnie jest jednak coś jeszcze, co lubisz robić w wolnych chwilach, być może niezwiązanego ze sportem? 

Czasu wolnego jest dość mało, jednak najbardziej lubię go spędzać podczas luźnych aktywności sportowych, takich jak rolki, rower czy po prostu podczas wspólnego wypadu do restauracji w gronie znajomych.

Beacie bardzo dziękujemy za udzielony wywiad oraz trzymamy kciuki za jak najwięcej wygranych walk w Paryżu! Wszystkich zachęcamy do śledzenia występów naszych judoków na igrzyskach.