W czwartek rozegrano pierwszy tegoroczny konkurs w ramach Pucharu Świata w Oberhofie w sprincie na 7,5km. Zawody wygrała Francuzka Paula Botet, Biało-Czerwone nie pokazały się z najlepszej strony. Najlepszą z naszych zawodniczek okazała się Kamila Żuk, która uplasowała się na 48. lokacie.

Zawodniczki, które zaprezentowały się dziś na trasie w niemieckim Oberhofie rywalizowały na dystansie 7,5km. Osiągnięcie dobrych wyników na strzelnicy utrudniał deszcz, który efektował bardzo mokrym śniegiem. Problem z poradzeniem sobie z warunkami atmosferycznymi miały m.in. Polki, o czym świadczy fakt, że żadna z nich nie zdobyła punktów. W wyścig pościgowym na 10 km zobaczymy Kamilę Żuk (48. miejsce), Joannę Jakiełę ( 53.) i Natalię Sidorowicz (58.). Anna Mąka i Daria Gembicka, sklasyfikowane odpowiednio na 71. i 88. lokacie nie zdołały zakwalifikować się do tej rywalizacji.

Pomimo deszczu, na strzelnicy żadnego błędu nie popełniła triumfująca dziś Paula Botet. Francuska biathlonistka przybyła na metę z czasem 22.52,8. Z jednym błędem i rezultatem gorszym o 31,1 s zawody zakończyła sklasyfikowana na drugim miejscu Norweżka Maren Kirkeeide. Trzecia okazała się Milena Todorowa z Bułgarii. Ona również zakończyła wyścig z jedną rundą karną, jej strata do liderki wyniosła 35 s.

W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata wciąż prowadzi Preuss (578pkt), najlepsza z Polek, Natalia Sidorowicz zajmuje obecnie 24. miejsce (148pkt). Rywalizacja w Niemczech zakończy się w niedzielę.