Krzysztof Ratajski przegrał dziś w drugim meczu grupowym z Mistrzem Świata, Michaelem Smithem. Polak mimo porażki ma dalej wszystko w swoich rękach i jutro powalczy o wyjście z grupy na Grand Slamie!

Ratajski wszedł w spotkanie w nie najlepszy sposób, nie trafiając potrójnych i dając szybko wygrać lega aktualnemu Mistrzowi Świata Michaelowi Smithowi. Kolejny był już lepszy w wykonaniu Polaka i mieliśmy 1:1. Następne dwa legi w tym spotkaniu darterzy również zapisali na swoje konta. Nasz zawodnik grał dużo lepiej na dystansie, ale był zdecydowanie mniej skuteczny na podwójnych.

Najciekawiej było w 5 legu, gdy Ratajski przełamał rywala, a stało się to po skończeniu najwyższego możliwego finiszu! Niestety nasz rodak nie poszedł za ciosem i dał się przełamać, a rezultat meczu wynosił 3:3. Smith od tego momentu spotkania bardzo urósł i wygrał kolejnego lega. Średnia jego rzutów również mocno poszła w górę i brakowało mu już tylko jednego wygranego lega by zamknąć to spotkanie. Ósmy leg meczu dobrze zaczął się dla Ratajskiego, nasz zawodnik uzyskał przewagę na dystansie, ale ponownie słabo wyglądał na podwójnych. Smith miał dwie lotki meczowe, których nie wykorzystał, natomiast Ratajski za czwartym razem skończył podwójne “5” i doprowadził do decidera.  Podczas wojny nerwów darterzy rzucali zarówno wysokie wartości, jak i bardzo słabe kolejki. Ostatecznie byli przed finiszem na podobnych wartościach. Niestety rozpoczynający lega Smith był bardziej dokładny i skończył spotkanie na podwójnej “16”.

Krzysztof Ratajski jutro w meczu o wszystko zmierzy się ze Szkotem Nathanem Girvanem, stawką spotkania będzie wyjście z grupy. By nasz zawodnik był tego pewny już po swoim spotkaniu musi wysoko wygrać, w innym wypadku poczeka na zakończenie spotkania Smith-Wade.