Sebastian Białecki okazał się najlepszym reprezentantem Polski w 8. odsłonie Players Championship w niemieckim Hildesheim. Polak doszedł do etapu 1/8 finału, gdzie przegrał z Irlandczykiem Dylanem Slevinem. W drugiej rundzie odpadł Tytus Kanik, a w pierwszej — Krzysztof Ratajski i Radosław Szagański.
Sebastian Białecki w ostatnich tygodniach jest najrówniej rzucającym darterem z naszego kraju. W 8. odsłonie Players Championship łodzianin poprawił wynik z poniedziałku, kończąc niemiecki turniej na etapie 1/8 finału. W pojedynku o ćwierćfinał przegrał z Dylanem Slevinem z Irlandii. Na drugiej rundzie zawody zakończył Tytus Kanik, a na pierwszej — Krzysztof Ratajski i Radosław Szagański.
Białecki w 1. rundzie zmierzył się z byłym mistrzem świata — Peterem Wrightem. Pomimo przeciętnej średniej na poziomie niespełna 87 punktów Biało-Czerwoni pokonał niemrawego Szkota po deciderze. Następnie po kolejnym ciężkim spotkaniu rozprawił się z dobrze dysponowanym Duńczykiem — Benjaminem Reusem (6:4). W trzeciej rundzie pochodzący z Łodzi zawodnik stracił trzy legi w starciu z Niemcem Niko Springerem, dzięki czemu znalazł się w najlepszej szesnastce turnieju w Hildesheim. W walce o ćwierćfinał Sebastian przegrał z Irlandczykiem Dylanem Slevinem (6:3). Dla naszego reprezentanta jest to już czwarty turniej z rzędu, gdzie kończy rywalizacji na minimum 3. rundzie, a w trzech z nich zakończył zmagania na etapie 1/8 finału.
Tytus Kanik odpadł w drugiej rundzie, eliminując po drodze Jeffrey Sparidaansa (Holandia). Krzysztof Ratajski i Radosław Szagański nie pokonali żadnego rywala, ulegając kolejno Berry’emu van Peerowi (Holandia) i Rossowi Smithowi (Anglia).
Zostaw komentarz