Na pojedynek z Barbadosem w Pucharze Davisa powołani zostali:
Hubert Hurkacz
Olaf Pieczkowski
Jan Zieliński
Karol Drzewiecki
Tomasz Berkieta
Polacy podjęli Barbados na swojej ziemi, w Kozerkach. Najwyżej notowanym zawodnikiem z ich drużyny jest Darian King (582 ATP).
Nasza reprezentacja spadła do drugiej dywizji i żeby ponownie znaleźć się wśród “elity” musiała pokonać rywali. Jesteśmy na dobrej drodze, gdyż po dzisiejszych meczach mamy komplet zwycięstw.
Spotkanie rozpoczął były zawodnik top 10, obecnie nasz najlepszy tenisista, Hubert Hurkacz. Grał naprzeciwko niesklasyfikowanego w rankingu Kaipo Marshalla. Nie był to ciężki mecz. Pierwszy set wygrany do 0 w 18 minut, jak na bardzo doświadczonego zawodnika przystało. W drugim już tak łatwo nie poszło. Hubert nie był tak skuteczny i po tak łatwej wygranej koncentracja uleciała, zrobił się wyrównany mecz. Marshall odrobił przewagę przełamania, a od stanu 4:3 tenisiści wygrywali swoje podania. Hurkacz wypracował sobie dwie piłki meczowe, gdy rywal serwował, aby przypisać sobie 6 gema. Rywal obronił pierwszą, ale drugiej już nie dał rady i pierwszy punkt powędrował na konto Polski.
Drugi mecz rozegrał debiutant Olaf Pieczkowski – świeżo upieczony zwycięzca ze Szczawna. Pierwszy set został zdominowany przez Dariana. Polak nie miał za dużo do powiedzenia czy to przy swoim serwisie, czy to przy podaniu rywala. Dużo błędów, wygrany jeden gem pod koniec i wynik 1:6 nie zwiastował tego co miało nadejść. Polak w drugim secie doprowadził do tie-breaka. Mimo wyżej notowanego przeciwnika, Polak w drugim secie znalazł sposób, aby mu się przeciwstawić. Obaj zawodnicy grali dość niestandardowo jak na realia męskiego tenisa. Większość gemów Panowie wygrywali nie przy swoich serwisach. Od stanu 4:4 ta tendencja się zmieniła. W tie breaku lepszy, o dwa punkty, okazał się Pieczkowski i pozostał w grze o punkt dla reprezentacji.
W trzeciej parti to King nie dał rady postawić się Polakowi. Przegrał podanie przy 4:3 i miał aż 5 break pointy na powrót do gry. Pieczkowski wykazał się świetną obroną i nie uległ presji przełamania. W tym momencie był już tylko jednego gema od wygranej. Zawodnik Barbadosu nie wierzył, że może jeszcze odwrócić losy spotkania i stracił serwis przegrywając 3:6.
Jest to wielki sukces Olafa. Mimo że nie był faworytem, nie poddał się presji i zostawił serce na korcie.
Stan rywalizacji:
2:0 Polska Barbados
Plan na jutro:
Hubert Hurkacz – Darian King
Olaf Pieczkowski – Kaipo Marshall
Zieliński/Drzewiecki- Lewis/King
Zostaw komentarz