Mistrzostwa Świata w wioślarstwie w Belgradzie wkraczają w decydującą fazę. Dziś rozegrano półfinały, sześć z nich z udziałem Biało-Czerwonych. Standardowo nie zawiodła czwórka podwójna panów, a do finału awansował także Artur Mikołajczewski.
Już od dłuższego czasu polska czwórka podwójna mężczyzn znajduje się w ścisłej światowej czołówce, a w Belgradzie broni tytułu mistrzów świata z 2022 roku. W tym sezonie Fabian Barański, Mateusz Biskup, Mirosław Ziętarski i Dominik Czaja wygrali już zawody Pucharu Świata oraz zostali mistrzami Europy. Po udanych eliminacjach w dzisiejszym półfinale Biało-Czerwoni znów okazali się najlepsi. O ponad sekundę wyprzedzili na mecie Włochów, pewnie awansując do walki o medale. Drugi półfinał wygrali Holendrzy. Niezwykle ważną informacją jest także fakt, że nasza czwórka podwójna zdobyła kwalifikację olimpijską!
W finale wystąpi również Artur Mikołajczewski. Nasz reprezentant w jedynce wagi lekkiej bardzo pewnie wygrał swój półfinał, wyprzedzając drugiego na mecie Francuza o ponad 4 sekundy! Niestety wśród pań awansu nie wywalczyła Zuzanna Jasińska, która była czwarta w półfinale jedynek wagi lekkiej kobiet, a do finału awansowała najlepsza trójka. Te konkurencje nie znajdują się w programie Igrzysk Olimpijskich.
Blisko finału były Martyna Radosz i Katarzyna Wełna w dwójce podwójnej wagi lekkiej. Polki zajęły 4 miejsce, do końca walcząc o awans z Chinkami. Niestety to Azjatki były mocniejsze na finiszu. Nasza osada ma jeszcze szansę na olimpijską przepustkę. Aby to zrobić trzeba wygrać finał B.
W tej samej konkurencji, ale wśród mężczyzn, Jerzy Kowalski i Daniel Gałęza także odpadli w półfinale. Polacy źle rozłożyli siły i dopłynęli do mety na 6 lokacie. Z kolei 5 miejsce w półfinale czwórki bez sternika kobiet zajęły Weronika Kaźmierczak, Zuzanna Lesner, Olga Michałkiewicz i Joanna Dittmann. Obie wyżej wymienione osady, podobnie jak Radosz i Wełna, będą walczyć o awans na igrzyska poprzez wygranie finału B.
Jutro w stolicy Serbii rozegrane zostaną m.in. pierwsze finały. O medal powalczy Artur Mikołajczewski.
Zostaw komentarz