10. kolejka Ekstraligi kobiet za nami. Trzy punkty do swojego dorobku po zwycięskich spotkaniach dopisały sobie drużyny ze Szczecina, Łodzi, Gdańska, Krakowa i Łęcznej.
Pogoń Tczew – Pogoń Szczecin 1:6 (1:3)
Bramki: 3′ Oleszkiewicz, 13′ Crim, 15′ Giętkowska, 45′ Sobal (K), 47′ Zdunek (K), 75′ Sobierajska (GS), 90′ Oleszkiewicz
Zawodniczki Pogoni Szczecin wysoko pokonały swoją imienniczkę z Tczewa na inaugurację 10. kolejki. Wynik spotkania już w 3. minucie otworzyła Natalia Oleszkiewicz. Po dziesięciu minutach prowadzenie podwyższyła Jaylen Crim, a tuż za chwilę na 3:0 piłkę do siatki wpakowała Zofia Giętkowska. Tuż przed przerwą sędzia podyktowała z kolei rzut karny dla gospodyń i z jedenastu metrów nie pomyliła się Magdalena Sobal. Na nic więcej nie było jednak stać Pogoni Tczew. Drugą połowę świetnie rozpoczęła drużyna gości od wykorzystania rzutu karnego przez Emilię Zdunek. W 75. minucie bramkę samobójczą zanotowała na swoim koncie Emilia Sobierajska, a pod koniec spotkania trafienie potwierdzające całkowitą dominację Szczecina dopisała jeszcze Natalia Oleszkiewicz. Podopieczne Piotra Łęczyńskiego pokonały zawodniczki z Tczewa 6:1 i w tabeli klasyfikowane są na miejscu lidera.
UKS SMS Łódź – Medyk Konin 6:0 (0:0)
Bramki: 57′ Dąbrowska, 67′ Grzybowska, 72′ Bieryło (GS), 74′ Kreyzman, 76′ Filipczak, 77′ Kreyzman
W pierwszej połowie na stadionie w Łodzi nie doczekaliśmy się bramek, natomiast druga odsłona wynagrodziła nam brak tych emocji. Piłkarki z Łodzi rozgromiły po powrocie z szatni Medyka Konin. Pierwszą bramkę do siatki wpakowała Magdalena Dąbrowska, a dziesięć ziesięć minut później prowadzenie podwyższyła Gabriela Grzybowska. W 72. minucie futbolówkę do własnej siatki posłała Aleksandra Bieryło i mieliśmy już 3:0 dla gospodyń. Zawodniczki z Łodzi na tym jednak nie poprzestały. W przeciągu następnych pięciu minut dubletem popisała się jeszcze Nadia Krezyman, a jedno trafienie zanotowała Paulina Filipczak. UKS SMS Łódź spokojnie dowiózł ten wynik do ostatnich minut i wysoko pokonał bezradną drużynę z Konina.
Śląsk Wrocław – GKS Katowice 2:2 (2:1)
Bramki: 19′ Buś, 21′ Buś, 23′ Jaszek, 73′ Turkiewicz
Ciekawy pojedynek stoczyły zawodniczki Śląska z GKS Katowicami. Goście były faworytkami do zwycięstwa w tym starciu, ale to Wrocławianki lepiej rozpoczęły ten mecz. W 19. minucie Marcelina Buś zdobyła inauguracyjną bramkę, a już dwie minuty później znów celnie uderzyła do siatki. Tuż za chwilę trafienie kontaktowe zanotował jednak GKS, który nie czekał z odrabianiem strat. Na 1:2 trafiła Dżesika Jaszek. Bramkę wyrównująca Katowic widzieliśmy dopiero w 73. minucie. Wówczas nieomylnie uderzyła Anita Turkiewicz. Ostatecznie drużyny podzieliły się punktami.
AZS UJ Kraków – Stomilanki Olsztyn 3:2 (1:1)
Bramki: 16′ Fran, 21′ Bińkowska, 51′ Kaczmarek, 89′ Osajkowska, 90′ Prochowska
Prowadzenie w 16. miucie objęły po strzale Francieli Cupertino Olsztynianki. Krakowianki wyrównały jednak już po kilku minutach, gdy do piłki dopadła Julia Bińkowska. Do szatni drużyny zeszły z remisem 1:1. Po przerwie na prowadzenie wysunęły się tym razem dzięki Wiktorii Kaczmarek zawodniczki z Krakowa. Wynik korzystny dla gospodyń utrzymywał się do niemal samej końcówki, ale w 89. minucie odpowiedziały Stomilanki, które po golu Kamili Osajkowskiej wyrównały rezultat. Krakowianki odpowiedziały jednak natychmiastowo i po niespełna minucie Milena Prochowska skutecznie wpakowała piłkę do siatki dając tym samym triumf swojej ekipie.
AP Orlen Gdańsk – Czarni Sosnowiec 2:0 (2:0)
Bramki: 15′ Kołodziejek, 33′ Kołodziejek
Bez niespodzianek obyło się na stadionie Orlenu Gdańsk. Znajdujące się na najniższym stopniu podium w tabeli gospodynie pewnie pokonały drużynę z Sosnowca. W 15. minucie piłkę do siatki posłała Angelika Kołodziejek i wyprowadziła Gdańsk na prowadzenie. W 33. minucie ta sama zawodniczka zanotowała kolejne trafienie na swoim koncie i podwyższyła wynik. Do końcowego gwizdka rezultat nie uległ już zmianom. Dublet Kołodziejek wystarczył Orlenowi do pokonania Sosnowca.
Rekord Bielsko-Biała – Górnik Łęczna 0:1 (0:0)
Bramki: 90+7′ Zawadzka
W meczy piątej drużyny z dziewiątą ekipą w klasyfikacji doczekaliśmy się zaledwie jednego trafienia. Padło ono w doliczonym czasie gry, gdy futbolówkę do bramki wpakowała Marcjanna Zawadzka. Gol rzutem na taśmę zapewnił zwycięstwo Górnikowi Łęczna, który przez całe spotkanie pomimo licznych prób nie mógł przedostać się przez defensywę gospodyń.
Tabela po 10. kolejce:
- Pogoń Szczecin (26 pkt)
- GKS Katowice (23 pkt)
- AP Orlen Gdańsk (17 pkt)
- UKS SMS Łódź (17 pkt)
- Górnik Łęczna (16 pkt)
- Śląsk Wrocław (14 pkt)
- Czarni Sosnowiec (14 pkt)
- Pogoń Tczew (13 pkt)
- Rekord Bielsko-Biała (10 pkt)
- UJ Kraków (10 pkt)
- Medyk Konin (6 pkt)
- Stomilanki Olsztyn (4 pkt)
Zostaw komentarz