WKS Śląsk Wrocław w 4. kolejce grupy A Eurocupu uległ w Belgradzie izraelskiej drużynie Hapoel Jerozolimie 69:86, odnosząc drugą porażkę w tym rozgrywkach. Najwięcej punktów dla wrocławian rzucił Kadre Gray i Jakub Nizioł – 15.
WKS Śląsk Wrocław przystępował do czwartego spotkania w Eurocupie w bardzo dobrych nastrojach. Najpierw odnieśli ważne zwycięstwo z rumuńskim Cluj-Napoca 94:93, a następnie po raz pierwszy triumfowali w Orlen Basket Lidze, pokonując GTK Gliwice – 93:86.
Wyjazdowy pojedynek WKSu z izraelską drużyną Hapoel Jerozolima odbyło się na neutralnym terenie — w Belgradzie. Początkowo gra lepiej układała się dla Śląska, który prowadził 11:3. Po dłuższej chwili Hapoel zniwelował straty, a nawet wyszedł na prowadzenie, którego nie oddał do końca pierwszej kwarty – 18:15. Pogoń za rywalem wyraźnie dodała skrzydeł zespołowi z Izraela, bowiem w drugiej części pierwszej połowy Jerozolima wrzuciła najwyższy możliwy bieg, aplikując rywalowi aż 31 punktów. Śląsk był w stanie rzucić zaledwie 13, dzięki czemu gospodarze na przerwę zeszli mając 21 oczek zaliczki.
Po zmianie stron Śląsk momentami wyglądał lepiej niż Hapoel, lecz nie byli już w stanie wrócić do gry. WKS zbliżył się w pewnym momencie na dystans 11 punktów, lecz końcówka ponownie należała do zespołu z Izraela, który ostatecznie wygrał zasłużenie 86:69, zrównując się bilansem ze Śląskiem Wrocław (2:2).
Eurocup, 4. kolejka — Grupa A:
HAPOEL JEROZOLIMA — WKS ŚLĄSK WROCŁAW 86:69 (18:15, 31:13, 19:19, 18:22)
Jerozolima: Harper 20, Carrington 12, Lamb 12, Skapintsev 11, Huber 9, Smith 8, Wiley 7, Zoosman 7, James 0, Levi 0, Paretsky 0
Wrocław: Gray 15, Nizioł 15, Urbaniak 10, Djordjević 8, Kirkwood 8, Wiśniewski 4, Czerniewicz 3, Penava 3, Davis 2, Kulikowski 1, Coleman-Jones 0
Zostaw komentarz